Co w drzewach piszczy

Zróbmy mapę działek na parki!

Zastanawialiście się kiedyś, czy Miasto Łódź mogłoby kupować działki w dzielnicach, gdzie brakuje zieleni albo mieszkańcy mają daleko do większych terenów zieleni, by zrobić tam parki? Taka sytuacja występuje na osiedlu Katedralna, na Starym Polesiu czy części Śródmieścia-Wschód.

Od czasów protestu przeciwko zabudowie Zakrzówka przez dewelopera, Kraków co roku ma zarezerwowaną pulę pieniędzy na nabywanie w miarę potrzeby gruntów pod zwiększanie ilości terenów zieleni – ukrytą dotąd w puli ogólnej na nabywanie nieruchomości. Od 2015 r. na zakup terenów pod nowe zieleńce i parki o powierzchni prawie 140 hektarów wydano blisko 133 mln złotych. Krakowski zarządca zieleni ma już wytypowaną pulę 1366 działek, które poprawia dostęp mieszkańców do przyrody.

Czytaj dalej →
Dobre praktyki/złe uczynki, Z dyżurów

Co się zdarzyło na Murarskiej

Tyle gałęzi usunięto. Fot. osoby zgłaszającej

Jakiś czas temu dostałam zgłoszenie o paskudnej przycince ogromnego świerku na prywatnej posesji przy ul. Murarskiej. Drzewo przycięła najprawdopodobniej firma, wykonująca na zlecenie Zarządu Zieleni Miejskiej pielęgnację innego drzewa, rosnącego w pasie drogowym – tak wynika z wcześniej wykonanych zdjęć.

Czytaj dalej →
Co w drzewach piszczy

Co po sąsiedzku chce sprzedać miasto?

Radny Kosma Nykiel zainteresował się planami sprzedażowymi miejskich działek na 2025 rok i uzyskał ich wykaz. Działki są rozrzucone po całym mieście i warto zorientować się, co w Waszej okolicy ma zmienić właściciela. Nikt tak, jak osoby mieszkające po sąsiedzku, nie wie, które miejsca są ważne dla lokalnych społeczności. Dla ułatwienia znajdziecie je oznaczone na Mapie Drzew Łodzi tutaj >>

Czytaj dalej →
Z dyżurów

Z tylu Piotrkowskiej 175

Fot. Agnieszka Piekarska

Kolejne Wasze zgłoszenie – na tyłach działki z kamienicą, w której przez lata funkcjonował Zarząd Dróg i Transportu w Łodzi, ale od strony al. Kościuszki rosło sobie drzewo dominujące nad wszystkimi innymi wokół.

Szarawe liście faktycznie widać z daleka. Fot. Agnieszka Piekarska

Kilka lat temu wg osoby zgłaszającej usunięto jej ok. 1/3 korony, ale drzewo na oko było żywotne i miało w tym roku pełną liści koronę. W przeciwieństwie do atakowanych przez szrotówka i nieleczonych po sąsiedzku kasztanowców… Ale pozory dla niewprawnego oka bywają mylące – oko naszego inwentaryzatora w 2022 r. dostrzegło na topoli szarej owocniki grzybów, prawdopodobnie czyrenia czyli tzw. huby.

Z Mapy Drzew Łodzi

Czyreń często występuje na wierzbach, ale też na topoli, klonie i kilku innych drzewach liściastych, w tym owocowych. Grzyb prowadzi do białej zgnilizny drzewa, która powoli je wyniszcza, więc nie od razu widać skutki w postaci osłabionego ulistnienia czy posuszu. Drzewa „z hubą” mogą po pewnym czasie grozić złamaniem.

29 stycznia 2025 zostało wycięte. Działka należy do miasta, decyzję więc musiał wydać marszałek albo konserwator wojewódzki. Gdy otrzymałam zgłoszenie, nie znalazłam karty z zezwoleniem w Ekoportalu, być może przez to, że szukałam po numerze działki (w Intersicie ta działka nie ma adresu, a podany w decyzji znajduje się… obok) a baza miała wtedy spore problemy z wyszukiwaniem. Dziś znalazłam decyzję – wniosek o zezwolenie na usunięcie drzewa Miasto Łódź złożyło w listopadzie 2024, Urząd Marszałkowski wydał decyzję w połowie grudnia. Wycinka była więc legalna.

Czy usunięcie huby uratowałoby to drzewo przed rozwojem grzybni? Nie. W starych książkach dla działkowców wspomina się o usuwaniu owocników przed lipcem, odcinaniu fragmentu tkanki i smarowaniu maścią ogrodniczą (dziś rzadko polecaną) – ale przy niewielkich drzewach owocowych.

Owocniki grzyba to jedynie zewnętrzna jego część, a jej pojawienie się oznacza, że grzyb na dobre zadomowił się w tkance rośliny i poczynił już tam spustoszenia. Pomogłoby usunięcie gałęzi czy konaru toczonego przez grzyb – o ile nie umiejscowił się on w głównym pniu. Dowiemy się tego, gdy otrzymam od marszałka dokumentację zdjęciową z oględzin stanu drzewa przed wydaniem decyzji pozwalającej je wyciąć.

Fot. Agnieszka Piekarska

Grzyby atakują najczęściej rośliny osłabione, w miejscach uszkodzeń bariery ochronnej rośliny – uszkodzeniach kory, pęknięciach, odłamaniach gałęzi. Dlatego tak ważna jest bieżąca piecza nad stanem dojrzałych drzew. Ale też w miejscach cięć „pielęgnacyjnych” – ba, choroby i grzyby pasożytujące na drzewach roznoszą się często z drzewa na drzewo, gdy cięcia są wykonywane piłą łańcuchową trudną do umycia i odkażenia albo nieodkażonymi narzędziami. Wielokrotnie obserwowałam, jak w Łodzi odbywa się pielęgnacja drzew przyulicznych – i za każdym razem dopiero po moich dociekaniach „A gdzie Pan odkażał tę piłę?” ogrodnicy mrucząc pod nosem (wolę nie wiedzieć co) szli do szoferki samochodu by niby „coś z tym zrobić”. Czy zrobili? Wiedzą, że nie jestem w stanie sprawdzić…

Z dyżurów

Co z wycinką na Starym Cmentarzu

Po zgłoszeniu od zaniepokojonej mieszkanki o wycince 2 drzew i przycięciu kolejnego (o czym pisałam tutaj >>) zwróciłam się do Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków o informację, czy usunięcie ich było legalne i jaka była jego przyczyna. Dziś dzielę się z Wami zaskakującą odpowiedzią – wg służb konserwatorskich wycięto tylko jedno drzewo.

Prawdopodobnie było tak ogromne, że plastry i kłody z niego składowano w dwóch miejscach – Łodzianka, która zgłosiła mi sprawę obiecała, że sprawdzi ponownie ilość pni po świeżo ściętych drzewach, by potwierdzić, czy WKZ ma rację. Ale że pytacie mnie o tę sprawę na fb, nie czekam na lepszą pogodę do spacerów, tylko już pokazuję Wam uzyskaną informację.

Fot. ze zgłoszenia

W decyzji znajdziemy parę zaskakujących punktów:

  • Do decyzji nie załączono dokumentacji fotograficznej z oględzin klonu zwyczajnego i tak naprawdę musimy zaufać, że roślina, którą zgłoszono mi jako zdrową miała rozłamanie pnia (nie nadające się do zabezpieczenia np. przez dodatkowe wiązania, bo przecież tylko wtedy jest podstawa do usunięcia całej rośliny , ubytki kory o wysokości 220 cm i wypróchnienie – zwłaszcza, że ucięte fragmenty są zdrowe a chory pień raczej nie „wykarmiłby” tak dorodnych konarów i korony. O dokumentację występowałam dokładnie po to, by było wiadomo, jak wyglądały wady tego potężnego okazu, kwalifikujące je wg WKZ do wycięcia. Wg mnie kłóci się to z zasadą rzetelnego prowadzenia postępowań administracyjnych.
  • Częściowo widoczna bryła korzeniowa to przecież zupełnie normalne zjawisko u miejskich drzew, a tu biedna roślina miała tym bardziej ograniczoną przestrzeń na bryłę korzeniową i musiała omijać korzeniami mnóstwo przeszkód.
  • Odrosty od korzeni tez nie dziwią, skoro nie dość, że mało miejsca na korzenie, to jeszcze cięcia pielęgnacyjne, często powodujące próby odbudowania przez żywą i żywotną roślinę utraconej korony.
  • Jako uzasadnienie zezwolenia na usunięcie drzewa o obwodzie – zwracam uwagę – 415 cm! – pada zaskakujące stwierdzenie „nie rokuje szans na prawidłowy rozwój”; nie nieusuwalne zagrożenie bezpieczeństwa, zagrożenie szkodami w zabytku – skąd założenie, że tak ogromne drzewo musi się rozwijać, by miało prawo rosnąc dalej na zabytkowej nekropolii?
  • Ale to, co najbardziej mnie zaskoczyło, to brak naliczenia opłat z przywołaniem art. 86 ust. 1 pkt 10 u.o.p, który stanowi „Nie nalicza się opłat za usunięcie […] drzew lub krzewów, które obumarły lub nie rokują szansy na przeżycie, z przyczyn niezależnych od posiadacza nieruchomości.”. Czy ten klon obumarł? Nie. Czy nie rokował szans na przeżycie? Pewnie 100 lat nie, ale czy 10 to za mało?
  • O rekompensacie w postaci jednego drzewka o obwodzie pnia 16 cm (!) w zamian za taki okaz nie ma co wspominać, prawo mamy, jakie mamy…

Przyznam, że opłakuję takie drzewa o pomnikowych wymiarach (w przypadku tego gatunku wystarczy 250 cm!), którym nie pozwalamy dożyć swoich dni w spokoju, dokładając wszelkich starań, by mimo problemów nawet podeszłego wieku darować im kolejne lata jednocześnie dbając, by nie stanowiły zagrożenia. Tym bardziej, że Stary Cmentarz bez drzew straciłby tak wiele z wyjątkowego uroku… Gdyby ten klon nie zdobił zabytku – pomnika historii, zapewne byłby objęty ochroną pomnikową.

Zrzut z Mapy Drzew Łodzi - drugi pod względem obwodu klon zwyczajny na Starym Cmentarzu ma 388 cm obwodu i 18 m wysokości.

Według Mapy Drzew Łodzi na Starym Cmentarzu prawdopodobnie rosną dwa najpotężniejsze klony zwyczajne w Łodzi – skoro usunięty okaz miał ponad 4 m obwodu to w 2024 r. mogliśmy stracić największy…

Z dyżurów

Górniak znowu łysieje

Drzewa w okolicy targowiska na Górniaku nie mają szczęścia. Nie tak dawno zgłosiliście mi (a ja urzędnikom) uszkodzenie i zniszczenie młodych drzew przy samej hali rynku, parę dni temu dostaliśmy informację o usuniętym drzewie przy ul. Skargi od strony Wólczańskiej, przy wjeździe do pawilonu handlowego. I nie, nie chodzi o osłabione przez jemioły na pierwszym planie.

Zdjęcia z 2022 r. sugerują, że to bliższe ul. Wólczańskiej było w dużo gorszym stanie, nie wiadomo, co stało się w ciągu 2 lat, że ta potężna roślina została usunięta. Spójrzcie, jak ogromny był jej pień. Pas drogi publicznej, więc na to pytanie znowu musi odpowiedzieć Urząd Marszałkowski Województwa Łódzkiego – Ekoportal nie pokazuje rekordów z tą nazwą ulicy.

Fot, osoby zgłaszającej

Przypominam – sami też możecie sprawdzić, czy zauważona wycinka była prowadzona zgodnie z prawem, czy było na nią pozwolenie. Wszystko, co wiem o możliwościach nadzoru społecznego nad usuwaniem drzew czy ich ochroną, pisuję na tym blogu w kategorii Jak ratować drzewo?. Znajdziecie tam też potrzebne telefony i wzory pism. Oczywiście możecie też zgłosić to do mnie – wtedy opisze sprawę na blogu.

Warto wiedzieć

Czy od lipca będziemy wiedzieć, czy wycinka jest legalna?

Ekoportal Ministerstwa Klimatu i Środowiska

Organy wydające zezwolenia na usunięcie drzew i krzewów mają obowiązek prowadzenia publicznie dostępnych rejestrów takich decyzji by zapewnić dostęp do informacji o środowisko obywatelom. Większość z nich korzystała do tego z ministerialnego Ekoportalu, ale od 1 lipca ten obowiązek spada na samorządy. Niepokoję się o to, czy nasz samorząd zdąży z przejęciem obowiązku prowadzenia publicznego rejestru dot. decyzji o środowisku, o czym pisałam tutaj >>. 18 stycznia 2025 wystąpiłam do Departamentu Ekologii i Klimatu UMŁ, Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków i Urzędu Marszałkowskiego Województwa Łódzkiego o informacje o zaawansowaniu przygotowań:

Czytaj dalej →
Dobre praktyki/złe uczynki, Zieleń w rewitalizacji

Drogami po drzewach

Przy drodze dewelopera ma biec droga publiczna 4.5. KDX. Fot. Google Maps

I znowu kwartał między Wierzbową, Uniwersytecką, Kopcińskiego i Jaracza. Analizowałam ostatnio obowiązujący miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego, a dziś przespacerowałam się tam, by sprawdzić, jak wyglądają „w naturze” punkciki oznaczające drzewa na podkładzie geodezyjnym.

Czytaj dalej →
Co w drzewach piszczy, Jak ratować drzewo

Lokalny raj zostaje, oby na stałe

Wierzbowa 42. Fot. własna

Opisywałam Wam dwukrotnie na blogu trwające od 2018 roku perypetie mieszkanek i mieszkańców, broniących cennego terenu zieleni przy ul. Wierzbowej 42/42a przed zniszczeniem drogą (dla przypomnienia, tekst z maja 2023>> i sierpnia 2023>>). Wracam do tej sprawy, by pokazać, jak ważny jest szybki dostęp do dokumentów pozwolenia na budowę i dokładna analiza każdego załącznika, dat, stempli. I dokładne sprawdzanie załączników z przepisami.

Przez półtora roku nie było wiadomo, czy władze miejskie dotrzymają obietnicy wiceprezydenta Pustelnika, złożonej po protestach i medialnej burzy, że wydana decyzja ZRID zostanie wycofana. Doradzałam wtedy władzom miejskich skorzystanie z art. 16 ustawy o drogach publicznych – czyli przeniesienie obowiązku przebudowy układu drogowego na inwestora, co często daje czas na negocjacje zmiany warunków budowy.

Czytaj dalej →
Jak ratować drzewo

Czy energetycy mogą wyciąć moje drzewo?

Przeczytałam ostatnio o bulwersującym przypadku usunięcia drzew na prywatnej działce. Firma zatrudniona przez właściciela sieci energetycznej przebiegającej nad drzewami prywatnej nieogrodzonej działki i bez wiedzy właściciela terenu wycięła mu kilkudziesięcioletni dąb , kilka sosen, głóg i brzozy. Prywatne drzewa na prywatnej działce.

Czy mieli do tego prawo? NIE!

Czytaj dalej →