Wiele drzew w naszym mieście można było uratować, prowadząc odpowiedzialną politykę sprzedażową gminnych działek i zawierając umowy przekazania użytkowania terenów z regulacjami dotyczącymi zabezpieczenia drzew. Radni wielokrotnie domagali się tego na posiedzeniach komisji opiniujących projekty uchwał, ale to od prezydenta zależy decyzja o kształtowaniu warunków przetargów i kształtowaniu umów. To jeden z elementów demontujących nadzór rady gminy nad poczynaniami władz wykonawczych.
Przygotowania
Mimo wielu obietnic, władze miasta nie zrezygnowały w sposób systemowy ze sprzedaży ani wydzierżawiania zadrzewionych terenów, za każdym razem decyzja jest podejmowana indywidualnie. Nie zwiększyły też zakresu ochrony drzew w umowach czasowego przekazania działek do użytkowania. Skierowanie działki do zbycia wymaga jednak przygotowań i zachowania procedur. Pierwszy etap odbywa się wewnątrz urzędu – jest to wytypowanie działek, analiza uwarunkowań (czy jest plan, czy warto go zrobić przed sprzedażą, czy stan prawny jest w pełni uregulowany, uzbrojenie terenu i przechodzące przez nią sieci, tzw. naniesienia), wycena wartości przez rzeczoznawcę, decyzja o skierowaniu do sprzedaży i o formie oraz warunkach sprzedaży, przygotowanie projektu uchwały.
Wprowadzono jednak procedury mogące ograniczać pozbywanie się przez miasto zadrzewionych terenów np. opiniowanie przez Wydział Kształtowania Środowiska (WKŚ) i rady osiedli. WKŚ nie przekaże informacji wewnętrznej urzędu. Skierowanie pisma o opinię do rady osiedla jest pierwszym momentem, w którym możemy dowiedzieć się o szykowaniu działki do sprzedaży. Warto kontrolować, czy rada zbiera się na bieżąco i czy opiniuje takie projekty w terminie. Daje to szansę na ew. zgłoszenie uwag radzie osiedla. Opinia rady osiedla ani Wydziału Kształtowania Środowiska nie jest oczywiście wiążąca dla prezydenta i nie musi on odstąpić od dalszych kroków ku sprzedaży wobec negatywnych opinii.
Za zgodą Rady Miejskiej
Co do zasady, prezydent miasta musi uzyskać zgodę Rady Miejskiej w Łodzi na sprzedaż majątku wspólnoty samorządowej – w formie uchwały o wyrażeniu zgody na zbycie nieruchomości. O większości planów sprzedaży możemy więc dowiedzieć się na etapie publikacji projektu uchwały, dyskusji o celowości części sprzedaży na posiedzeniach komisji RM ani na sesji RM.
Radni mają obowiązek wysłuchania naszych racji na posiedzeniach komisji, opiniującej projekt uchwały sprzedażowej. Z reguły są to komisje: Komisja Planowania Przestrzennego i Architektury i Komisja Finansów, Budżetu i Polityki Podatkowej, ale na wniosek radnych-członków komisji może ona trafić także do innych – np. gdy działka jest zadrzewiona można skierować ją do Komisji Ochrony Środowiska. Przewodniczący komisji ma też prawo wprowadzenia punktu dotyczącego zapoznania się z opinią lokalnej społeczności na temat sprzedaży nawet jeśli projekt uchwały nie został jeszcze skierowany do komisji. Uwaga! Opinia komisji merytorycznej jest jedynie wskazówką dla wszystkich radnych, ale nie jest dla nich wiążąca. Warto jednak przygotować się na takie posiedzenie – poza argumentami wagi terenu dla mieszkańców (można to wykazać np. ilością składanych dla tej działki wniosków do budżetu obywatelskiego), warto podeprzeć się opiniami specjalistów dot. wartości historycznej, środowiskowej czy klimatycznej obszaru. Ew. petycje warto też poprzeć pismami ze spółdzielni, zarządów wspólnot, ngo, przedsiębiorców czy parafii.
Uwaga! Zgoda Rady Miejskiej w Łodzi nie oznacza, że prezydent ma obowiązek sprzedaży danej działki – ani w określonym czasie, ani w ogóle! Często słyszymy taki fałszywy argument. Prezydent może, ale nie musi jej sprzedawać. Działa to w obie strony – prezydent może ogłosić przetarg na sprzedaż działki, na którą radni zgodzili się za jego poprzednika i przez ten czas zdążyła ona porosnąć drzewami!
Bez pytania radnych o zgodę
Łódzcy radni scedowali jednak na prezydenta część swoich kompetencji, zezwalając na sprzedaż bez decyzji Rady Miejskiej w Łodzi terenów objętych planem miejscowym albo wycenionych na kwotę poniżej 1 miliona złotych. W następstwie tej decyzji utrudniono łodzianom i łodziankom nadzór nad zbywaniem części nieruchomości. O takich sprzedażach mamy szanse dowiedzieć się najczęściej, gdy jest już za późno na sprzeciw – w momencie ogłoszenia przetargu. Możemy więc spodziewać się wielu przykrych niespodzianek i wielu konfliktów. W przypadku takich działek jedyną szansą może być interwencja u prezydenta, wiceprezydenta i w mediach. Radni klubu rządzącego będą raczej unikali ostrzejszego wtrącania się w decyzje, które sami przecież oddali władzom wykonawczym.
Co ma być sprzedane
Jak sprawdzić, czy ważna przyrodniczo działka ma być sprzedawana?
- bieżący kontakt z radą osiedla
- projekty uchwał Rady Miejskiej w Łodzi
- ogłoszone przetargi na sprzedaż, dzierżawę i użyczenie nieruchomości
- mapa nieruchomości na sprzedaż
Co możemy zrobić
Jeśli przetargu jeszcze nie ogłoszono można:
- wystąpić do Rady Miejskiej o objęcie najcenniejszych drzew ochroną pomnikową (będzie to trudne, ale nie niemożliwe i zwróci uwagę na konieczność zabezpieczenia drzew)
- przekonywać radnych do uchylenia uchwały wyrażającej zgodę na zbycie tej działki
- szukać osoby, której przysługuje prawo zakupu bez przetargu, a której prawo zostało pominięte
- osoby, której przysługuje pierwszeństwo nabycia terenu, a której prawo zostało pominięte lub zgłosić chęć zakupu w terminie określonym w obwieszczeniu o wykazie nieruchomości przeznaczonych do zbycia lub oddania w użytkowanie, najem, dzierżawę lub użyczenie
- szukać osoby, która ma prawo wystąpić o zwrot nieruchomości
- starać się zablokować sprzedaż działki w całości,
- przekonywać do podziału działki i sprzedaży tylko części niezadrzewionej
- przekonywać do sprzedaży z wpisanymi warunkami dotyczącymi obowiązku zachowania wszystkich lub wskazanych drzew; warunki te muszą być umocowane karami umownymi o „uzasadnionej” wysokości
- przekonywać do sprzedaży w trybie konkursu na najbardziej oszczędzające drzewa zagospodarowanie
- robić zły PR sprzedaży – medialny sprzeciw może zniechęcić bardziej wrażliwych społecznie nabywców, pytanie, ilu ich jest…
Najbardziej zainteresowani pomocą będą prawdopodobnie aktywni radni z tego okręgu wyborczego albo radni z Komisji Ochrony Środowiska. Prawdopodobnie mniejszą wolę mogą wykazywać radni z klubu prezydenckiego i ich będzie najtrudniej przekonać.
Jeśli został już ogłoszony przetarg
Prezydent może go odwołać tylko z ważnych powodów (Art. 38. 4 Ustawy o gospodarce nieruchomościami) i tylko przed terminem otwarcia ofert, z podaniem powodów odwołania. Odwołanie wiąże się ze zwrotem wadiów i potencjalnie możliwymi odszkodowaniami ze względu na poniesione przez oferentów koszty, dlatego też odwołania są dość rzadkie. Takim ważnym powodem może być np. odkrycie przyczyn, dla których teren powinien zostać objęty ochroną z ustawy o ochronie zabytków, ochronie przyrody. Jako częstą przyczynę odwołania przetargu gminy podają nowe okoliczności związane z polityką inwestycyjną i prawidłową gospodarką w zakresie przedmiotowej nieruchomości”
Przetarg może być unieważniony:
- w wyniku zaskarżenia do sądu administracyjnego uchwały rady gminy w sprawie przeznaczenia nieruchomości do sprzedaży
- wykazania, że prezydent skierował do sprzedaży teren niezgodny z uchwałą Rady Miejskiej np. dołączył dodatkowy obszar, teren został błędnie oznaczony albo prezydent przekroczył wskazany w uchwale termin upoważnienia do sprzedaży
- osoba uprawniona pierwszeństwa zakupu nie została powiadomiona o przetargu i zaskarżyła fakt ogłoszenia postępowania
- uczestnik zaskarżył postępowanie przetargowe do prezydenta miasta w terminie 7 dni od ogłoszenia jego wyniku i i wykazał nieprawidłowości.
Dlatego jeśli nie zamierzamy zrezygnować z obrony terenów zadrzewionych kierowanych do sprzedaży przez gminę warto dokładnie przeczytać uchwałę o zgodzie na zbycie, rozeznać się w sytuacji „po sąsiedzku” i warto śledzić przebieg postępowania przetargowego, by zanotować dane oferentów, w tym przegranych – pod kątem zaskarżenia. Mieszkańcy mają prawo uczestniczenia jako widzowie w przetargach na sprzedaż terenów gminy. Zainteresowanie mediów może zniechęcić do udziału w przetargu, albo skłonić do zobowiązania się do zachowania drzew.
Jeśli macie uwagi do tekstu czy własne doświadczenia w podobnych sprawach, piszcie dyzury@mapadrzewlodzi.pl