Z dyżurów

Dewastacja w parku Sienkiewicza. 2

Dziś nowe informacje z placu boju czyli z niszczonego zabytkowego parku. I kolejne uszkodzone drzewa oraz nowe informacje o sprawcy. Okazuje się, że rysy na odkrytym, bo odartym z kory drewnie mogą być śladami psich zębów!

Fot. osoby zgłaszajacej

Wg informacji od osób korzystających z tego terenu zieleni, bywa w nim mężczyzna „szczujący” swojego dużego aktywnego psa na drzewa, zachęcający go do szarpania kory i odłamujący z drzew gałęzie do zabawy z pupilem. Osoba ta agresywnie reaguje na uwagi od innych użytkowników parku, oburzonych zniszczeniami. Do tego pies uczony agresji przez równie agresywnego właściciela atakuje inne zwierzęta. A sprawca czuje się bezkarny, bo wzywane służby reagują po bardzo długim czasie, pozwalającym uciec do domu. Raz udało się zgłosić skutecznie sprawę agresywnego psa policji, postępowanie nie obejmuje jednak niszczenia drzew.

Straty tej głupoty i bezmyślności są duże, a im dłużej bezkarnie trwa ten proceder, tym będą groźniejsze dla drzew. Dlatego uzupełniłam zgłoszenie do WKZ, ZZM i straży o otrzymane zdjęcia kolejnych zniszczeń oraz sprawcy i jego psa. Psa oczywiście nie winię, młode, ruchliwe zwierzę ma prawo korzystać z zabawy. To jego właściciel odpowiada za to, by pupil nie czynił szkód.

Do zniszczenia drzew ma tu bowiem zastosowanie także Art. 144 § 1. Kodeksu Wykroczeń: „Kto na terenach przeznaczonych do użytku publicznego niszczy lub uszkadza roślinność lub też dopuszcza do niszczenia roślinności przez zwierzęta znajdujące się pod jego nadzorem albo na terenach przeznaczonych do użytku publicznego depcze trawnik lub zieleniec w miejscach innych niż wyznaczone dla celów rekreacji przez właściwego zarządcę terenu,
podlega karze grzywny do 1.000 złotych albo karze nagany.” Ale drzewa w zabytkowym parku podlegają też ochronie z art. 108 ust. 1 Ustawy o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami: „Kto niszczy lub uszkadza zabytek, podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8.”

Jeśli zamierzacie podjąć interwencję w podobnej sprawie, róbcie w bezpieczny sposób dokumentację zdjęciową lub filmową do przekazania urzędnikom i służbom. Co ważne (!), muszą to być zdjęcia ukazujące w czytelny sposób moment zniszczenia i sprawcę – najlepiej i zwierzę, i jego „opiekuna”. Jeśli obawiacie się reakcji, pamiętajcie, by postać sprawcy była ujęta w szerszym planie przestrzeni publicznej, niejako przy okazji.