Co w drzewach piszczy, Uncategorized

Mamy nie przeszkadzać

Pojutrze tj. 24 czerwca, do Sejmu trafia projekt nowelizacji tzw. ustawy ocenowej, regulującej zasady ocen oddziaływania inwestycji na środowisko. Kolejny raz rządzący chcą ograniczyć wpływ obywatelek i obywateli na traktowanie środowiska i przyrody przy planowaniu inwestycji. Już specustawa drogowa (ZRID) była wyłomem w systemie (i tak mało skutecznej) ochrony przyrody przy inwestycjach ze względu na nadużywany rygor natychmiastowej wykonalności m. in. wywłaszczeń i wycinek drzew. Ale inwestycje uznawane przez rząd za strategiczne dotąd musiały przejść obowiązkowo proces konsultacji i mieć wykonaną ocenę oddziaływania na środowisko. Ponieważ kolejne rządy mało liczą się z przyrodą, dochodziło często do protestów społecznych. Ostatnio z dużymi protestami spotkały się plany budowy kolei dużych prędkości i Centralnego Portu Komunikacyjnego. Teraz mamy nie przeszkadzać – przepisy ocenowe i konsultacyjne mają być wyłączone.

Co gorsza, rząd chce mieć pełną dowolność w przyznawaniu statusu „inwestycji strategicznej”. Jak pokazują tablice pochwalne, z Programu Inwestycji Strategicznych budowane są asfaltowe drogi w lesie ułatwiające wywożenie drewna czy wiejskie drogi o szerokości niezgodnej z przepisami np. 4 m. W dodatku nawet sprzeciw gminy czy właściciela terenu nie będzie miał znaczenia – walec inwestycyjny ma się toczyć szybko i bez przeszkód. Ta nowelizacja będzie miała kolosalne znaczenie dla drzew. Ich obrońcom w praktyce zostanie wielomiesięczne pilnowanie placów budów i fizyczne blokowanie wycinek. Wiąże się też z demontazęm skromnej ochrony obszarów Natura 2000.

Sprzeciw zgłaszają organizacje ekologiczne – Frank Bold, Greenmind, OTOP, Greenpeace, Pracownia na rzecz Wszystkich Istot, ClientEarth, WWF i Fundacja dla Biebrzy. Nie spodziewam się jednak, by ich sprzeciw był w ogóle wzięty pod uwagę. więcej >>