Protestujący przeciwko wycince drzew na działkach dewelopera mieszkańcy osiedla przy ul. Pienistej 51 przygotowali petycję sprzeciwiającą się użyczeniu przez miasto terenu. Użyczeniu wbrew deklaracjom wiceprezydenta Pustelnika, że urząd staje na głowie, by nie dopuścić do ekspansji zabudowy mieszkaniowej na osiedlu już skarżącym się na hałas lotniska, zapachy z oczyszczalni i sortowni oraz na problemy transportowe. Z dużym prawdopodobieństwem bez użyczenia terenu (zagospodarowanego z budżetu obywatelskiego jako zielone miejsce wypoczynku) pod drogę techniczną budowy i przyłącza, inwestowanie na wąskiej działce byłoby trudniejsze i mniej opłacalne – co prawdopodobnie ocaliłoby zadrzewiony teren kupiony przez Tree Development przed zabudową.
Petycja to nie tylko narzędzie presji na uchylenie umowy użyczenia miejskiego terenu, ale też presja na inwestora, by podjął rozmowy z protestującymi, zachował się przyzwoicie i utrzymał choć część z jeszcze nieusuniętych drzew. Wesprzyjmy ludzi troszczących się o zachowanie zieleni, ostoi zwierząt – gdy odwiedziłam to miejsce z resztek zarośli między pniami po wycince wyskoczyła sarna, ona jeszcze nie wie, że za moment będzie musiała biegać po ulicach, by szukać jedzenia i schronienia na „zielonym” Lublinku…
Jeśli i w Waszym sąsiedztwie zadrzewienia są zagrożone inwestycją, i szukacie wsparcia, napiszcie – dyzury@mapadrzewlodzi.pl. W sieciowaniu siła!