Uncategorized

Wypróchnienia? Zachować!

Fot. z profilu W obronie Górki na Skraju

Wspominałam Wam po szkoleniu Federacji Arborystów Polskich, że nie każde drzewo „zagrażające bezpieczeństwu” musi być usunięte. Kilka dni temu trafił do mnie przykład, potwierdzający to twierdzenie. Urząd warszawskiej dzielnicy Ursynów wystąpił do Marszałka Województwa Mazowieckiego o zezwolenie na usunięcie dwupiennego jesionu wyniosłego w Parku Polskich Wynalazców. Park ten, o powierzchni ok. 2 ha, został ustanowiony w 2020 roku, po 7 latach zabiegów mieszkańców o zachowanie tam terenu zieleni, a obecnie podlega urządzaniu i wyposażaniu.

Tuż po powołaniu parku, w 2021 r. był badany stan drzew i opisywane drzewo przeszło pomyślnie badania, jedynie ze wskazaniem zabiegów pielęgnacyjnych i odciążenia poprzez cięcia po obwodzie jednej z koron. Jednak urzędnicy dzielnicy, obserwujący głębokie ubytki w odziomku i pniach drzewa, liczne otwory po żerowaniu owadów, postanowili, że lepiej drzewo usunąć. Np. w jednym z pni o obwodzie 141 cm u samej podstawy drzewa widoczny jest np. otwarty ubytek z murszem i zgnilizną białą do głębokości 30-50 cm. Wniosek natrafił na skuteczny opór mieszkańców i ngosów, wpartych przez ekspertów, dzięki czemu egzemplarz został rzetelnie kilkukrotnie przebadany.

Jakie badania wykonano? Szczegółowe oględziny, badanie akustyczne, badanie sondą, tomografem, pulling test. W dokumentach znajdziemy np. procentowo określoną stabilność rośliny w gruncie i opis ryzyka wykrotu. Eksperci przeanalizowali rolę drzewa w lokalnym ekosystemie – zaobserwowali, że jest ono miejscem migracji i żerowania m.in. sikory bogatki, 3 gatunków dzięciołów, kawki, kwiczoła, mazurka, pełzacza ogrodowego, pleszki, szpaka, świstunki i wrony siwej. Migracji i żerowania, nie gniazdowania! W naszym mieście często nawet gniazdowanie nie chroni przed wydaniem zezwolenia na usunięcie drzewa – po prostu czeka się na koniec lęgów, a w przypadku wniosku dewelopera wystarcza często nawet oświadczenie „gniazd o obecności gatunków chronionych nie stwierdzono”. Ważnym elementem decyzji była analiza lokalizacji drzewa – naturalne ukształtowanie zieleni, rozległość obszaru, ograniczony do lokalnego ruch w okolicy drzewa.

W wyniku ww. działań urząd marszałkowski odmówił zezwolenia na usunięcie jesionu. Zostały ustalone warunki zabezpieczenia terenu, a także warunki prowadzenia robót w jego sąsiedztwie tak, by nie zaszkodzić drzewu. Wyznaczono m. in. strefę ochronną szerszą o 1 m od szerokości korony, wskazano jako propozycję – nawet w tej odległości (!) na zasadność budowy chodnika podwieszanego.

Gratuluję organizacjom zaangażowanym w obronę rośliny! Tym bardziej, że nasz wniosek o ochronę pomnikową kilkupiennej, dużo okazalszej i będącej w dużo lepszym stanie zdrowotnym topoli na terenie tzw. Tkalni Papieskiej w Łodzi został odrzucony tylko dlatego, by inwestor nie musiał zawężać lub lekko odsuwać od niej osiedlowej uliczki.

Więcej o sprawie przeczytacie na profilu społecznościowym inicjatywy W Obronie Górki na Skraju >>