Po 4 miesiącach działania Mapy Drzew Łodzi w naszej aplikacji jest już 57.562 zinwentaryzowanych drzew. W grudniu było to 48.657 drzew. Z ciekawości zapytałam wtedy, jak radzi sobie z tym Urząd Miasta Łodzi, którego mapa Zieleń na terenie Łodzi robi wrażenie, ale obejmuje głównie centrum miasta i zawiera tak naprawdę bardzo skromną ilość roślin opisanych. Wydawało mi się niemożliwe, by postępy były tak mało widoczne.
I cóż się okazało? Inwentaryzacja drzew idzie dwutorowo i tylko część jej wyników jest widoczna na mapie i dostępna dla nas – mieszkanek i mieszkańców!
Publicznie dostępna mapa Zieleń na terenie Łodzi pełni jedynie funkcję informacyjną, obejmuje dane z systemu LIDAR (podaje numer drzewa, wysokość i szerokość korony), inwentaryzację wykonaną na potrzeby Expo Horticultural (podano tu tylko gatunek drzewa) i pomniki przyrody (tu mamy gatunek, numer działki, uchwałę i szczątkowy opis rośliny). Nie trafiają do niej ani drzewa z inwentaryzacji przy okazji przygotowania inwestycji, ani z oględzin dot. zezwoleń na wycinki. Nie otrzymałam danych o ilości drzew zinwentaryzowanych na tej mapie.
Urząd nie posługuje się tą mapą przy bieżących pracach – ma do tego celu wewnętrzną Mapę Koron Drzew przygotowaną przez Miejską Pracownię Urbanistyczną i karty inwentaryzacyjne drzew gromadzone przez Wydział Kształtowania Środowiska. Tyle, że wzór takiej ujednoliconej i szczegółowej karty wszedł w życie dopiero 5.04.2022 r. Obecnie w tym „równoległym ujednoliconym systemie” urzędnicy mają do dyspozycji jedynie 4.000 kart dla drzew i krzewów. Dodatkowo w formie albo elektronicznej, albo papierowej (tak, dobrze widzicie) WKŚ ma dane o ok. 40.000 drzew i krzewów. Przy takim rozdrobnieniu trudno sądzić, że są to informacje aktualne.
Z odpowiedzi na moje pismo wynika też, że w grudniu 2023 Urząd Miasta Łodzi nie zlecił na zewnątrz sporządzania inwentaryzacji ani nie wyłonił wykonawcy systemu do zarządzania drzewostanem. Poszerzanie wiedzy o drzewach odbywało się siłami urzędu i w ramach przygotowywania dokumentacji projektowych dla realizowanych inwestycji miejskich. Przy okazji kampanii wyborczej w spocie kandydującego dyrektora Departamentu Ekologii i Klimatu pokazano nam na zachętę przybijanie do drzewa w parku Moniuszki arbotagu modułu GreenSpaces firmy ProGea 4D, której system ma być testowany.
Pozostaje nam trzymać kciuki, by urząd wybrał szybko najlepszy możliwy system do zarządzania drzewami. I by wtedy zdołał pokonać lęk przed pokazaniem łodziankom i łodzianom ile mamy drzew, w jakim stanie i jak wyglądała ich „pielęgnacja”. Albo choć, jaki to gatunek…
kto za nie odpowiada….
i czy ma być wycięte i czemu… (fot. Baza Zieleni Warszawy)
By nie obawiał się włączenia Mapy Drzew Łodzi w wypełnianie bazy, jak robi to Nowy Jork – wygląda na to, że my robimy to szybciej niż urząd, może więc warto połączyć siły? Na systemowe zarządzanie drzewami w Łodzi czekam 13 lat, od pierwszej interpelacji. Lat, w których przez Łódź przewaliły się wielkie inwestycje, miejskie i prywatne.