Z inicjatywy organizacji ZaDrzew ZaKrzew od marca funkcjonuje aplikacja z mapą do dodawania alei drzew z całej Polski. To bardzo cenna inicjatywa, ponieważ drzewa przydrożne mają w naszym kraju potrójnie „pod górkę” w wyniku czego znikają z krajobrazu. Nie tylko rosną w bardzo trudnych warunkach i są regularnie uszkadzane podczas oczyszczania rowów odwadniających drogi czy przycinek pod instalacjami. Nie tylko są na celowniku po każdym wypadku „po sobotniej dyskotece” (przykład z Żernicy). Padają też ofiarami nieudolnie zaplanowanych inwestycji – i na terenach zamieszkałych, i na trasach między nimi.
Obecnie mapa zawiera już 445 alei, z czego 13 zagrożonych i 157 usuniętych.
Z naszego województwa na mapie oznaczone są jedynie trzy obiekty:
- al. Piłsudskiego – plac Kościuszki w Tomaszowie
- aleja pomnikowa Lipy Lubocheńskie na trasie Glinnik-Spała
- usunięta pod poszerzenie ul. Sierakowskiego aleja w Radomsku.
Łódzkie nie jest może tak znane z nasadzeń w formie alei jak Opolszczyzna czy Warmia-Mazury, ale zachowało się i u nas sporo ciągów transportowych (chodników, ścieżek parkowych, dróg rowerowych, jezdni) z celowo nasadzonymi po obu stronach szpalerami równo rozmieszczonych drzew, mających duże walory kompozycyjne dla krajobrazu. Ostatnio często podróżuję po województwie i co krok natykam się na rzędy pięknych klonów, lip, topoli, wiodących niegdyś zapewne do dworów, o których dziś nikt nie pamięta. Super byłoby pochwalić się nimi na Mapie. Co prawda w samej Łodzi większość ulic jest tylko z nazwy alejami, ale i tu znajdziemy wartościowe przykłady:
- 53 głogi przy ul. Chryzantem
- aleja klonów srebrzystych szczerbiejąca coraz bardziej na granicy Łagiewnik
- aleja 103 lip od Krzemienieckiej do Ogrodu Botanicznego
- aleja lip w parku Staszica
- aleja lip krymskich przy przebudowanej ul. Wojska Polskiego…
Wakacje są świetną okazją do poznawania zielonego oblicza Łodzi i województwa. I do wzbogacania wiedzy o tym, że cenne aleje drzew są i u nas. Umieszczenie cennych dla Was alei na mapie może być też przypominajką dla władz samorzadowych czy zarządców dróg, może dać im do myślenia, gdy będę mieli decydować o inwestycji czy pielęgnacji.
Ja dałam się skusić i już wysłałam swoje głoszenie jako wolontariuszki z naszego województwa. Jeśli też jesteście zainteresowani włączeniem w ten ważny projekt i korzystać z aplikacji, musicie napisać maila na adres zadrzew.zakrzew@gmail.com. Więcej na ten temat przeczytacie na stronie internetowej Polskie Aleje Drzew.