Dobre praktyki/złe uczynki, Z dyżurów

Kolejna inwestycja z wycinkami

Skrzyżowanie wielopasmowych ulic w formie ronda. Na fragmencie zieleńca pomiędzy jezdniami duży jesion z zieloną koroną.
For. Google Maps

Projekt drogowy, zwłaszcza skrzyżowania dwóch ulic dwupasmowych z torowiskami reguluje masa przepisów – ustaw, norm i rozporządzeń. Wymaga on też uwzględnienia przebudowy podziemnych instalacji, zachowania skrajni, zapewnienia miejsca pod właściwe oznakowanie. Niby powinniśmy zdać się na uprawnionych do projektowania specjalistów. Ale doświadczenie pokazuje, że zbyt często drzewa są dla nich nic nieznaczącą przeszkodą, gdy łatwiej postawić w programie przysłowiową „prostą kreskę”. I nie chodzi o blokowanie inwestycji, lecz o pewność, że tak musiało być, a nie, że tak jest łatwiej czy „jak zwykle”.

Czy przebieg torów, jezdni, chodników musi być właśnie taki? Czy torowisko nie mogło być obok chodnika? A może skoro usprawnia się działanie transportu szynowego, to nie potrzeba tylu pasów ruchu? I czemu tak naprawdę w Łodzi drzew w międzytorzu i wzdłuż torów nie może być, a w niemieckich miastach są? A może wykroczenie poza aktualny pas drogowy uratowałoby drzewa? Urząd nie rozmawiając o formie inwestycji ani z radnymi, ani z mieszkańcami, nie daje nam pewności, że każda opcja rozstała rozważona, a przyjęte rozwiązania są optymalne także środowiskowo.

Kilka dni temu ukazała się informacja o rozpoczęciu przebudowy ronda Broniewskiego tak, by włączyć tramwaj z Broniewskiego w Rzgowską. Z pewnością nie ma co dyskutować o konieczności realizacji tej inwestycji. Projekt został przygotowany w 2021 r. przez warszawską firmę Schuessler-Plan Inżynierzy. Nie było formalnych konsultacji społecznych ani analizy projektu przez Komisję Ochrony Środowiska RM, jedynie Zarząd Inwestycji Miejskich zorganizował spotkanie z mieszkańcami na terenie przyszłej inwestycji. Podczas spotkania nie pojawiły się zastrzeżenia dot. wycinek drzew.

Widok z lotu ptaka na skrzyżowanie w formie ronda z okrągłą wyspą pośrodku otoczoną jezdniami o wielu pasach ruchu.
Obecna forma ronda. Fot. Intersit Łódź

Obecność zieleni na rondzie i wokół niego łagodzi nieco przebywanie w tym już nieprzyjaznym miejscu. Jak wygląda las słupów po przebudowie możemy przekonać się na rondzie Powstańców 1863 Roku – nie jest to przestrzeń godna wielkiego miasta w XXI w. Jako piesza nie czuję się tam już komfortowo i, przyznaję, staram się unikać przechodzenia przez to skrzyżowanie.

Rondo Broniewskiego już jest miejscem z dużymi przekroczeniami norm hałasu – co pokazuje mapa Strategiczna mapa hałasu Miasta Łodzi. „Strategiczna” czyli z danymi, które powinny służyć podejmowaniu decyzji inwestycyjnych, w tym ograniczających szkodliwość obecnych rozwiązań. W takich miejscach powinno się inwestując publiczne środki robić wszystko, by ludziom tam mieszkającym żyło się lepiej, niż przed inwestycją. Np. projekt ukształtowania elementów drogi i nasadzeń powinien zmniejszać zanieczyszczenie hałasem, bo przez najbliższe 100 lat raczej nie będzie ku temu kolejnej okazji.

Przekroczenia norm hałasu drogowego i torowego. Fot. Intersit Łódź

Niestety ofiarami przebudowy stanie się 5 dorodnych, zdrowych drzew (oznaczone kółkami z krzyżykami), w tym kilkudziesięcioletnich jesionów pensylwańskich, jeszcze przed chwilą cieszących oczy czystą żółcią przebarwionych liści. Trzy z nich przetrwały poprzednie przebudowy, choć rosną blisko przy krawężnikach jezdni a ich korony są przycinane do zasięgu skrajni drogowej.

Czy rzeczywiście żadnego z nich nie można było zachować? Porównując okiem laika ukształtowanie wyspy ronda przy zachodniej jezdni i wschodniej, można mieć wątpliwości – uwypuklenie wyspy od wschodu ocaliłoby 1 drzewo. Z kolej odsunięcie o metr na północ jezdni z poszerzeniem trójkątnej wyspy lub jej wygięcie dałoby szanse na życie kolejnego jesionu. Gdyby południowy łuk torowiska od zachodu zaczynał się wcześniej – ocalałoby kolejne drzewo.

Jesion do usunięcia. Fot. Agnieszka Glińska
Jesion do usunięcia. Fot. Agnieszka Glińska
Jesion do usunięcia. Fot. Agnieszka Glińska
Rondo Broniewskiego obecnie i jesion do usunięcia. Fot. Agnieszka Glińska

Na obecnym etapie nie ma już możliwości skorygowania projektu w zakresie dotyczącym podziału pasa drogowego, a jedynie korekt w ramach już wytyczonych elementów. Wykonawca czeka bowiem jedynie na zatwierdzoną organizację ruchu. Możemy tylko pożegnać kolejne drzewa.

Co w zamian?

Czy przy rondzie przybędzie zieleni? Tak, pojawią się młode drzewka w kilku miejscach wokół ronda. Torowisko będzie w sporej mierze trawiaste, ale poza obszarem tego skrzyżowania. Także poza nim będziemy świadkami przesadzania drzew – cieszy, że wzięto pod uwagę takie usunięcie kolizji. Pojawi się duża ilość krzewów i fragment z kwitnącymi bylinami. Będzie ładniej, ale cała wyspa ronda będzie pozbawiona tego, co najcenniejsze – drzew.

Legenda do projektu z wykazem nowych nasadzeń.
Fot. projektu Agnieszka Glińska

Powiecie „To tylko kilka jesionów, posadzą nowe” – nie byłoby problemu (i całego tego bloga) gdyby nie to, że przy większości inwestycji tracimy drzewa dorodne, które już nam służą i które już zdążył przetrwać trudne miejskie warunki – zasolenie i zanieczyszczenia, ubity grunt, susze i chuligańskie dewastacje. I które trwałyby w naszym mieście kolejne setki lat – gdyby nie inwestycje. Nie wiemy, ile młodych drzew przetrwa, prawda?

Czemu nie wiemy wcześniej

Przerzucenie rozmów z mieszkańcami na Zarząd Inwestycji Miejskich skutkuje tym, że bardzo łatwo nie dowiedzieć się o spotkaniach, które zdecydują o przestrzeni naszego miasta na lata. A kto z nas sprawdza raz w tygodniu BIP i strony różnych jednostek miasta, by sprawdzić, czy przypadkiem nie planuje się czegoś dla nas ważnego?

Tak duża i kosztowna inwestycja powinna być skonsultowana szerzej niż ze społecznością lokalną a konsultacje powinny być nagłośnione. Dobrą praktyką jest też zwrócenie się do organizacji pozarządowych, statutowo zajmujących się np. pieszymi czy środowiskiem. Nic nie stoi na przeszkodzie, by urząd stworzył listę ngo, które chcą być informowane i brać udział w konsultacjach w określonych dziedzinach. Omawianiem inwestycji drogowych, mających ogromny wpływ na środowisko, powinna też zajmować się Komisja Ochrony Środowiska – takie projekty powinny być przez urząd kierowane do komisji na etapie, gdy jest jeszcze możliwość dokonania korekt.

Mam apel

Większość z nas nie projektuje dróg i torowisk – ja też nie :D. Nie wiemy, co jest możliwe technicznie, a czego zabraniają przepisy nie do przejścia. Nie mamy szans sami zorientować się, gdzie projektant o czymś zdecydował, bo musiał, czy tak było mu wygodniej. W procesie planowania inwestycji wokół nas my, mieszkanki i mieszkańcy potrzebujemy wsparcia w dyskusji o sposobie realizacji inwestycji – potrzebujemy pomocy doświadczonego, niezależnego do UMŁ projektanta dróg i budynków, byśmy nie byli zdani na domysły. I potrzebujemy działającego sprawnie na rzecz środowiska prawnika, który wspierałby obrońców drzew w zgłaszanych Społecznym Opiekunom Drzew sprawach. Jeśli znacie takie osoby, które mogłyby działać pro publico bono dajcie znać – spoleczniopiekunowiedrzew@gmail.com

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *