Warto wiedzieć

Drzewa na cmentarzach

Jak większość z nas, spędziłam ostatnio sporo czasu na łódzkich nekropoliach, gdzie odwiedzałam groby bliskich. Zastanawiałam się, czemu jedne cmentarze wydają się, hmm… przyjaznymi miejscami spoczynku, a inne odstręczają od wizyt. Pewnie też zdarzyło Wam się o tym myśleć. Czasem miejsce zaniedbane robi lepsze wrażenie niż wyczyszczone ale – no właśnie – bez drzew. Potężne cmentarne drzewa zawsze były obecne na polskich nekropoliach i dawały wrażenie opieki nad osobami, które pożegnaliśmy. Tymczasem coraz częściej czytamy o ogołacaniu cmentarzy w trosce o porządek i stan nagrobków. Mam nadzieję, że nikogo nie urażę tym wpisem.

Gdy oglądałam zdjęcia z dronów pokazujące pierwszolistopadowe światełka, postanowiłam sprawdzić, gdzie w Łodzi spokoju naszych bliskich zmarłych pilnuje najwięcej drzew. Byłam ciekawa, czy moje wrażenia znajdują potwierdzenie w rzeczywistości. Oczywiście poza konkurencją są nekropolie historyczne, częściowo lub zupełnie nieużytkowane – jak kirkut na Brackiej z Polem Gettowym i Cmentarz Stary.

Cmentarz Żydowski na ul. Brackiej 40
Zespół nekropolii Cmentarza Starego przy Ogrodowej

Jak wygląda zadrzewienie nowszych nekropolii?

Ciekawym przykładem jest cmentarz na Dołach, gdzie obok siebie funkcjonują:

  • Cmentarz Komunalny,
  • Cmentarz Rzymskokatolicki pw. św. Wincenta,
  • Cmentarz Prawosławny pw. św. Aleksandra Newskiego,
  • Cmentarz Kościoła Zielonoświątkowego,
  • Cmentarz Kościoła Starokatolickiego Mariawitów.
  • Cmentarz Kościoła Chrześcijan Baptystów,
  • Cmentarz Wojskowy pw. św. Jerzego

Z ul. Strykowskiej ten zespół robi wręcz wrażenie parku, jednak gdy przyjrzymy mu się z lotu ptaka, staje się jasne, jak nierówno rozkłada się zieleń. Za wrażenie przytulności i przyjazności odpowiada część komunalna, wojskowa i mariawicka. Katolicy, prawosławni, luteranie i inne wyznania nie rzadziej mogą liczyć na pachnącą lipę nad grobem bliskich. I nie wynika to z historii nekropolii – Cmentarz powstał w 1896 jako miejsce pochówku dla luteranów i osób wyznania rzymskokatolickiego, reszta jego części powstała później.

Cmentarze Doły. Fot. Intersit

Podobną różnicę widać w zagospodarowaniu części cmentarza na Zarzewie. Część komunalna jest dość gęsto zadrzewiona, w części wyznaniowej jest dużo gorzej z zielenią. Skupia się ona na skrzyżowaniu dwóch głównych alejek. I tu również nekropolia wyznaniowa – Św. Anny z 1898 r.- jest starsza od komunalnej.

Cmentarz rzymskokatolicki i komunalna na Zarzewie. Fot. Intersit

Cmentarz rzymskokatolicki pw. św. Franciszka Chojny przy Rzgowskiej 156 zadaje kłam opinii, że katolickie nekropolie są do cna wykarczowane. Powstał w latach 80. XIX w i najwyraźniej jego administratorzy nie ulegają presji usuwania drzew. Ale też widać różnicę między częścią północną a południową – czyżby nowszą?

Cmentarz św. Franciszka Chojny przy Rzgowskiej 156. Fot. Intersit

Po najmłodszej nekropolii – przy ul. Zakładowej – można było spodziewać się pustyni, a jest tu trochę nasadzeń, w większości drzew iglastych. Niestety część zachodnia, gdzie znajdują się groby osób bezimiennych i pochowanych na koszt gminy straszy… Może warto, by miasto zadbało o równe traktowanie zmarłych gdy będzie ogłaszało przetarg na pogrzeby takich ludzi?

Nekropolia na ul. Zakładowej 4. Fot. Intersit

Gorzej jest przy ul. Szczecińskiej 96/100, ale przynajmniej drzewa są rozproszone po terenie. Podobnie jak na niewielkim cmentarzu katolickim przy ul. Solec 11.

Cmentarz przy Szczecińskiej (Hodowlana 28/30). Fot. Intersit

Ilość drzew „na Mani” była dla mnie zaskoczeniem – jeszcze kilka lat temu wydawało mi się, że jest to dość zielone miejsce spoczynku. Czy ostatnio były tam usuwane drzewa?

Stary cmentarz katolicki na Mani. Fot. Intersit

Cmentarz rzymskokatolicki przy parafii św. Józefa na Rudzie Pabianickiej wita na zdjęciach dorodnymi drzewami – ale widok z lotu ptaka tego nie potwierdza.

Fot. Wikipedia
Cmentarz na Rudzie – Mierzejowa 1. Fot. Intersit

Rzymskokatolicką nekropolię przy ul. Zgierskiej ratuje z pewnością sąsiedztwo zabytkowego parku – ilością drzew administrator cmentarza raczej nie może się pochwalić.

Cmentarz katolicki przy ul. Zgierskiej 141. Fot. Intersit

Cmentarz rzymskokatolicki św. Wojciecha przy ul. Kurczaki 11 też ratuje się zadrzewieniami już za murem nekropolii.

kurczaki

Cmentarz ewangelicko-augsburski przy ulicy Sopockiej – powstał w 1924. Nie znam tego miejsca, tak skromna ilość zieleni wysokiej zapowiada to miejsce jako dodatkowo przygnębiające brakiem drzew.

Cmentarz przy Sopockiej 18

Popularność ekologicznych pochówków daje nadzieję, że i łódzkie nekropolie będą kiedyś zielone i pełne życia. Właśnie tak – życia! Ptaków, motyli, łąk kwietnych i owadów. Jeśli macie własne przemyślenia nt. drzew w miejscach pochówku w Łodzi, albo chcielibyście pokazać, że widok z drona bywa mylący – dajcie znać mailem spoleczniopiekunowiedrzew.pl. Chętnie opublikuję Wasze zdjęcia i refleksje.

Jedno przemyślenie nt. „Drzewa na cmentarzach”

  1. Małgorzata mówi:

    Cmentarz ewangelicki (luterański) na Dołach już nie istnieje. Wiele lat temu został wcielony do cmentarza komunalnego. Został grób diakonis obok bramy na ulicy Telefonicznej i pamięć niewielu już osób. Akurat to jakby moja rodzinna historia, bo była tam pochowana moją babka ewangeliczka. Gdy cmentarz likwidowano i rozplanowywano nowe aleje, to grób babki musiał być przeniesiony w inne miejsce. Ekshumacja była konieczna

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *