Z dyżurów

Historia uprawy jemioły

Drzewa na skwerkach przy blokach na Marynarskiej w 2019 r. Liczne ogniska jemioły.
Fot. Google Maps

Społeczni Opiekunowie Drzew otrzymali zgłoszenia pojawieniu się kartek o pielęgnacji na drzewach przy ul. Marynarskiej, ale też o usunięciu 3 drzew z terenu gminy przy budynku pod numerem 10. Nie udało się niestety ustalić na 100 procent, które dokładnie drzewa zostały wycięte, dlatego wystąpiłam o informacje dotyczące wszystkich przy budynkach pod numerami 8,10 i 12. Wg osoby zgłaszającej na zdjęciu poniżej prawdopodobnie jest utrwalona wycinka zdrowego klonu srebrzystego o ID 8314, który ładnie odbił po przycince. Wg Mapy Drzew Łodzi roślina ta faktycznie przeszła drastyczne skrócenie głównego pnia na wysokości ok. 7 m.

Marynarska 8 i 10 w 2019 r. Fot. Google Maps

Czy było faktycznie uzasadnienie dla wycięcia tych drzew, dowiemy się być może z odpowiedzi na moje pismo, ale w jaki sposób były prowadzone te prace – czy na zlecenie Gminy, czy wspólnoty -widać na zdjęciu ze zgłoszenia…

Fot. z grupy Bałuty Mieszkańcy

W mojej opinii podstawy by rozwiązać umowę z wykonawcą i zwrócić się do Państwowej Inspekcji Pracy oraz policji – o czym powiadomiłam urząd. Mamy tu wiele naruszeń przepisów: niewygrodzony teren, parkujące obok pojazdy, zrzucanie wyciętych gałęzi na inną roślinność. Pracownicy nie mają nawet kasków, nie widać, by jeden z nich miał uprząż z zabezpieczeniem przed wypadnięciem z kosza podnośnika.

Lata „pielęgnacji”

Jeszcze w 2022 r. gdy wolontariusze Mapy Drzew Łodzi inwentaryzowali drzewa w tym miejscu, odnotowali na ww. skwerach 10 drzew – jesiony pensylwańskie, klony srebrzyste, lipę i jawory. Rośliny były w różnym stanie, ale żadne z nich nie zamierało ani nie budziło obaw o bezpieczeństwo. Nawet jedno złamane przez burzę i ucięte na kilku metrach radziło sobie. Dwa, bliższe ulicy miały uszkodzone parkowaniem korzenie i zagęszczoną glebę. Z pewnością wymagały usunięcia posuszu i no właśnie – jemioł. Standardowy misz-masz drzew zapomnianych.

Inwentaryzacja z 2022. Fot. Mapa Drzew Łodzi

Sprawdziłam z ciekawości na podstawie ortofotomapy historię drzew na tym przyblokowym zieleńcu. Już w 2011 r. 2 z nich były zaatakowane jemiołą, na zdjęciach z tego okresu nie widać jej ognisk na innych egzemplarzach, nie ma też klonu o ściętym głównym pniu.

Historia drzew 2013-2024. Fot. ortofoto.mapa.lodz.pl

Pomiędzy rokiem 2017 a 2019 korony zostały chyba zredukowane na szerokość, ale jemioły pozostawione i zaczęły już rozsiewać się na kolejne rośliny. Doświadczenie pokazuje, że takie „pielęgnacje” są prowadzone ze zbyt niskiego podnośnika zamiast metodą alpinistyczną, co powoduje, że zagrożenia powyżej pewnej wysokości pozostają.

Między 2019 a 2024 rokiem zniknęły drzewa-źródła jemioły – czy ich stan wymagał usunięcia? Sprawdzimy, ale z pewnością jedenaście lat zwlekania z pielęgnacją i uprawa półpasożyta osłabiającego rośliny nie pomogły. Efekty? W części północnej zieleńca po 5 latach drzew nie ma, a półpasożyt opanował drzewa po sąsiedzku – i to właśnie tych roślin dotyczy aktualne zgłoszenie.

Nasuwa się pytanie – czemu przez 8 lat nie usunięto całej jemioły, nawet podczas pielęgnacji? Dlaczego pozwolono na porażenie kolejnych drzew, dotąd zdrowych? Czy urząd wyciągnie z tej historii jakąś refleksję? Zobaczymy.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *