Z dyżurów

Nie zawsze przycinka szkodzi

Niedawno na profilu Mapy Drzew Łodzi pojawił się alarmujący post o masywnej przycince dorodnej topoli białej o obwodzie 320 cm i wysokości 22 m (ID 1487 https://mapadrzewlodzi.pl/). Drzewo rośnie przy ul. Zgierskiej przy skrzyżowaniu z ul. Adwokacką, przy budynku z siedzibą banku.

Cyt. z profilu: „Topole białe to rodzime drzewa, w naturze najczęściej są elementem krajobrazu łęgowego, czyli wilgotnych, nadrzecznych łąk i zarośli. Rozsiewają się dość łatwo na gruzowiskach i nieużytkach, ale na długoletnich stanowiskach preferują żyzne, wilgotne gleby. Jest to bardzo efektowne drzewo, mocny akcent w miejskim krajobrazie, a tak duże okazy jak topola ze Zgierskiej powinny być oczkiem w głowie zarządcy.”

Topola przed pielęgnacją. Fot. Google Maps, 2024
I po pielęgnacji. Fot. Tomasz Bedyk, Małgorzata Przybyt

Koronę drzewa znacznie obniżono – do kilkunastu metrów, wykonano też duże cięcia po jej obwodzie. Szacując po zmniejszeniu korony i masie liściowej usuniętych gałęzi przycinka przekroczyła 30%, dopuszczalne ustawowo. Tak duża przycinka oburzyła społecznych inwentaryzatorów i mieszkańców. Nie wynikała z wymogów cięć technicznych – skrajnia chodnika wynosi 2,5 m, skrajnia jezdni – do 5 m.

Jakie są skutki takich cięć dla drzewa? (z profilu Mapy)

1. Podniesiono środek ciężkości korony drzewa, przez co będzie bardziej podatne na podmuchy wiatru,

2. Zwiększono liczbę ran w koronie, a każda rana to otwarte wrota do infekcji skutkujących chorobami,

3. Cięcia konarów o tak dużej średnicy sprowokują drzewo do wypuszczenia w tych miejscach odrostów (reiteratów), które za kilka lat będą bardziej podatne na wyłamanie, niż ucięty konar.

Okazuje się jednak, że w tym przypadku tak duża redukcja zdaniem eksperta, dendrologa Bartłomieja Króla, była uzasadniona. Drzewo miało bowiem być usunięte ze względu na wybiegnięte (znacznie wydłużone) konary wychylenie nad ciąg pieszy i budynek, co przy podwójnym pniu i dużej wysokości mocno zwiększało ryzyko wyłamania. „To całkiem dobrze zrobiona redukcja obwodowa drzewa. Zrobiona w dobrym okresie. […] Drzewo jest zachowane i nic mu nie będzie.”

Z ciekawości, w jaki sposób badano stan drzewa, czy były to jedynie oględziny na oko, z poziomu ziemi, czy też wykonywano testy obciążeniowe lub kontrolę w koronie, wystąpiłam o uzasadnienie tak dużej redukcji korony. Działka jest bowiem częściowo własnością gminy, a częściowo użytkownika wieczystego, ciekawe, czy w takim przypadku gmina otrzymuje w ogóle informacje o pracach przy drzewach. W wielu miastach, m. in. Warszawie, takie badanie byłoby oczywiste.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *