Poprosiłam społecznych audytorów o krótkie oceny, co ich najbardziej zaskoczyło, ucieszyło albo zmartwiło podczas badania ich obszarów. Mamy kolejne refleksje 🙂
Obszar nr 7. W pracy nad rozdziałem raportu najbardziej zaskoczyło mnie, że rewitalizacja terenów zieleni może prowadzić do znacznego pogorszenia jej kondycji. Maleńkie obszary – Skwer KOR i park kieszonkowy przy Legionów 65 straciły łącznie 50m² powierzchni koron drzew i 267m² powierzchni biologicznie czynnej.

Najbardziej zdenerwował (choć to eufemizm) sposób potraktowania dojrzałych drzew podczas
przebudowy ulic. Nie widzę uzasadnienia dla wycięcia okazałej robinii – jedynego drzewa rosnącego w ulicy Legionów przed przebudową.

Nie znajduję też usprawiedliwienia dla uszkodzenia korzeni szpalerów ponad stuletnich klonów w ulicy Cmentarnej. Z zażenowaniem słucham argumentacji, że „nie można było skontrolować wszystkiego”, jeśli po wykonaniu głębokiego korytowania przy pniach oglądaliśmy odsłonięte korzenie przez co najmniej 10 miesięcy.







Cieszy wprowadzenie nasadzeń przyulicznych na Legionów, dzięki licznym drzewom i krzewom
poprawiła się estetyka i komfort zwłaszcza dla pieszych. Na plus rezygnacja z agrowłókniny w pasach zieleni.

– aut. Katarzyna Ronert-Śliwkiewicz (więcej o obszarze nr 7 w raporcie Zieleń w procesie rewitalizacji Łodzi, s. 195-…)
Obszar nr 2. Czy może coś jeszcze w naszym mieście zaskoczyć? Ale jeśli już to, brak koordynacji w planowaniu remontów i inwestycji. Patrz tunel PKP i wcześniejsze remonty ulic Sienkiewicza i Traugutta, a na nich nowe nasadzenia. Oby przetrwały! Zdenerwował… całkowity brak nadzoru nad tzw. pracami zanikowymi, w tym głownie uszkodzenia systemów korzeniowych drzew. Nikt tego nie kontroluje.


– aut. Marek Kubacki (więcej o obszarze nr 2 w raporcie s. 81-…)
