Od wielu lat władze miejskie i służby są bezradne w stosunku do osób wjeżdżających samochodami do zabytkowego parku 3 Maja w pobliżu kortów tenisowych, ośrodka szkoleniowego Widzewa. Pojazdy przejeżdżają po przejściu dla pieszych, jeżdżą parkowymi alejkami, parkują na nich, często z włączonymi przez jakiś czas silnikami. A w dodatku chętnych do parkowania tam jest już tak dużo, że regularnie rozjeżdżane są przestrzenie pomiędzy drzewami w obrębie ich brył korzeniowych. Mimo, iż obok, dosłownie kilka kroków od ośrodka, znajdują się miejsca postojowe w pasie jezdni i dodatkowo zatoczka postojowa na kilkanaście pojazdów. Jednostkowe zgłaszanie straży miejskiej nie przynosi efektu, zarządca parku nie chce blokować wjazdu… Hola, a może ludzie z rakietą albo dresem w dłoni, płacący za użytkowanie obiektów sportowych mają prawo wjeżdżać nawet do parku? No nie mają.
Czytaj dalej →Dobre praktyki/złe uczynki
Szukam przykładów dobrych rozwiązań i działań, piętnuję, co zrobiono fatalnie ws. drzew
Obszar 4. Łysy Stary Rynek :((
Na profilu Społecznych Opiekunów Drzew ukazała się jakże spodziewana informacja – stare drzewa na Starym Rynku umierają. Czemu spodziewana?
Czytaj dalej →Unia i Kraków wynalazły drzewo ;)
Film ruchu miejskiego Kraków dla Mieszkańców bardzo mnie rozbawił, ale i wzburzył bo pokazywał działanie absurdalne i niegospodarne. Wybaczcie, że nie do końca dotyczy drzew w miastach, ale obrazuje, jaki brak wyobraźni mają nasi samorządowcy (i nie tylko oni).
Mamy upały, które dają się we znaki wszystkim, ale przede wszystkim pieszym. A ulice miast przez lata wycinek i zaniedbań pozbawiliśmy cienia (i nadal to robimy). Kraków postanowił zatroszczyć się o smażących się przechodniów w ramach adaptacji do zmian klimatu. Brawo?
Czytaj dalej →Interwencja ministerstwa :)
Jakoś tak się dzieje, że wielkie obszary inwestycyjne nie powstają w miejscach poprzemysłowych, rozsprzedanych przez syndyków w czasach transformacji ustrojowej, ani nie na terenach porolniczych. Często decyduje własność – najlepiej gminy lub państwa. Niedawno pisałam o planach likwidacji 1000 (!) hektarów lasu w Stalowej Woli pod budowę wymarzonej przez burmistrza strefy gospodarczej i farmy fotowoltaicznej. Lasów odebranych Lasom Państwowym, nie młodnika, który zarósł nieużytkowane pola.
W sprawę włączył się wiceminister Mikołaj Dorożała i zapowiada się bardziej pozytywny finał:
- władze miasta obiecały wycofanie wniosku o wycinkę 1000 ha lasu
- cenny fragment lasu z mokradłami zostanie wyjęty ze strefy inwestycyjnej
- zostanie tam ustanowiony użytek ekologiczny.
W zamian Ministerstwo Klimatu i Środowiska pomoże w negocjacjach samorządu z firmami energetycznymi, które miały na tym terenie inwestować w fotowoltaikę.
W ministerstwie klimatu ewidentnie widać zmianę (nomem omen) klimatu 🙂 Dobrze byłoby jednak, by kolejne takie sytuacje nie wymagały każdorazowo interwencji ministerstwa. I by regulacje prawne zapobiegały pomysłom lokowania wielkich inwestycji kosztem tak cennych obecnie kompleksów leśnych, torfowisk czy terenów podmokłych. A do tego potrzebny jest silny mandat społeczności lokalnych do blokowania takich pomysłów – np. obowiązek konsultowania włączania działek do samorządowych banków ziemi. Sam obowiązek tworzenia banków – puli terenów inwestycyjnych już porządkowałby inicjowanie inwestycji gospodarczych w gminach. Rozwój gospodarczy nie może odbywać się kosztem przyrody.
Liczę na otwartość na szerokie zmiany przepisów przekładających się na ochronę tego, co cenne przyrodniczo.
Deweloper i miejskie drzewa :(
Na początku czerwca Gazeta Wyborcza zaalarmowała o uszkodzeniu korzeni drzew przy przebudowie miejskiego chodnika przy ul. Tymienieckiego 5/7 przez prywatnego inwestora. Działka miasta, drzewa nasze, wspólne – jeśli deweloper realizujący osiedle Fuzja, Echo Investment, chciał by otoczenie inwestycji lepiej się prezentowało, musiał uzyskać z urzędu zezwolenie z ustalonymi warunkami, w tym dotyczącymi postępowania z zielenią w pasie drogowym. Uwaga – tak naprawdę urząd mógł w takiej sytuacji narzucić dowolne, nawet dość kłopotliwe warunki np. budowę chodnika nadwieszonego nad bryłami korzeniowymi. Na marginesie – zerknijcie na zdjęciu, czemu chodnik wymagał ucywilizowania…
Czytaj dalej →A jednak park :)
Ul. Podchorążych w Łodzi, popularna lokalizacja nowej zabudowy jednorodzinnej na Złotnie, w ostatnich latach przechodziła metamorfozę. Poza tradycyjną presją inwestycji mieszkaniowych na tereny zieleni i zadrzewień, miasto chciało dołożyć swoją cegiełkę do zmniejszenia ilości zieleni. W 2019 i 2020 gruntowy fragment ulicy był utwardzany i, jak to u nas jest regułą, projekt przewidywał wycięcie kilkudziesięciu przydrożnych drzew. A mieszkańcy dowiedzieli się o tym, gdy drogowcy weszli na plac budowy 🙁 Dzięki buntowi lokalnej społeczności wspartemu przez organizacje pozarządowe i łódzkich Zielonych, 53 drzewa ocalały i dziś cieszą oczy.
Czytaj dalej →Łódzkie patyczaki :(
Klon srebrzysty z ul. Łagiewnickiej 45 jest zinwentaryzowany pod IP 6422. Wg inwentaryzacji było dorodne – wysokość ok. 18 m., obwód pnia 190 cm, korona średnicy ok 13 m. Było w dobrym stanie, nie ma uwag o posuszu czy jemiole. Klony srebrzyste dominujące jako nasadzenia w Łodzi to drzewa o z natury gęstej i dużej koronie i dlatego często bywają radykalnie traktowane piłami.
Czytaj dalej →Wiadukt zjada drzewa…
Chyba już wszyscy słyszeliśmy o wdrażaniu zasad dot. drzew przy inwestycjach i znamy obietnice władz miejskich dot. zieleni. Mamy przyjęte standardy, Departament Ekologii i Klimatu podlega samej pani prezydent, przy ulicach coraz więcej nowych nasadzeń a ma ich być 7 milionów. A my ciągle narzekamy…
Czytaj dalej →Przebicie zabójcze dla drzew
Bardzo bałam się przebijania ulic przez kwartały ulic. Wystarczyło spojrzeć na ortofotomapę, a teraz na Mapę Drzew Łodzi, by zorientować się, jak dużo cennych, dorodnych drzew kryje się tam przed zapędami inwestycyjnymi, obdarowując nas cieniem i gwarem ptaków w centrum miasta. Niestety nie mi udało się przekonać do rezygnacji z wielu takich zamierzeń przy rewitalizacji – i obserwujemy skutki tych decyzji. W najbliższym roku podsumujemy je dla całego GPR.
Czytaj dalej →Standardy dla drzew w Bydgoszczy :)
Kolejne miasto dołącza do grona samorządów posiadających szczegółowe standardy dla drzew. tak naprawdę bydgoski dokument dotyczy nie tylko dla drzew, ale w ogóle kształtowania zieleni i opieki nad zielenią miejską. Mają pełnić także rolę poradnika dla osób prywatnych i inwestorów, budujących w tym mieście.
Czytaj dalej →