Nasze miasto bezdyskusyjnie przechodzi przemianę. Rewitalizacja – słowo jeszcze parę lat temu modne i nadużywane, odnawia budynki miejskie i prywatne, zmienia ulice, przestrzeń publiczną, pracuje z ludźmi. Wpływa na pojawienie się nowych inwestycji, gdzie jeszcze kilka lat temu nigdy byśmy się ich nie spodziewali. Ma też swoje zielone oblicze np. „las” na Placu Wolności czy szpalery drzew na ul. Wschodniej czy Rewolucji. I oblicze transportowe – przede wszystkim w postaci przebić nowych ulic przez kwartały i remontów torowisk.
Czytaj dalej →Jak inwentaryzuje UMŁ
Po 4 miesiącach działania Mapy Drzew Łodzi w naszej aplikacji jest już 57.562 zinwentaryzowanych drzew. W grudniu było to 48.657 drzew. Z ciekawości zapytałam wtedy, jak radzi sobie z tym Urząd Miasta Łodzi, którego mapa Zieleń na terenie Łodzi robi wrażenie, ale obejmuje głównie centrum miasta i zawiera tak naprawdę bardzo skromną ilość roślin opisanych. Wydawało mi się niemożliwe, by postępy były tak mało widoczne.
Czytaj dalej →Ile jemioł namierzyliśmy?
Po przerwie w prowadzeniu bloga jestem Wam winna ważne rozliczenie! W akcji Zgłoś jemiołę zgłaszaliście nam drzewa z całego miasta, z powszechnie znanych ulic, ale i z zakątków, o których istnieniu wiele osób nie ma pojęcia. Zgłoszenia wpływały nawet w pełni lata i w pełni ulistnienia. W akcji uczestniczyło 28 osób, które – uwaga! – zdołały zgłosić nam aż 864 drzewa! I dotyczy to tylko zgłoszeń, w których mogłam policzyć zaatakowane jemiołą rośliny! Rekordzista odwiedził na rowerze tyle miejsc, ze wykonał zdjęcia i przesłał pełne zgłoszenie z lokalizacją oznaczoną na mapie… 341 drzew! Wyrazy szacunku! Ogromne podziękowania dla wszystkich, którzy poświecili swój wolny czas na przygotowanie zgłoszeń <3
Czytaj dalej →A trzaśniemy sobie murek!
Przy ul. Piotrkowskiej 233, na granicy podwórka kamienicy i parkingu hotelu Holiday Inn rośnie sobie kilka drzew. Żadne tam szlachetne gatunki, ale w mieście każde drzewo, które przetrwało to cud. Poziomy oby działek są różne i jest pomiędzy nimi uskok. Administracja budynku mieszkalnego postanowiła więc „zrobić z tym porządek” i ustawić murek oporowy by podbudowa parkingu nie przesypywała się na jej działkę.
Problem w tym, jak to zrobiła. Co tam art. 87a Ustawy o ochronie przyrody! „Prace ziemne oraz inne prace wykonywane ręcznie, z wykorzystaniem sprzętu mechanicznego lub urządzeń technicznych, wykonywane w obrębie korzeni, pnia lub korony drzewa lub w obrębie korzeni lub pędów krzewu, przeprowadza się w sposób najmniej szkodzący drzewom lub krzewom”.
Wykonujący wykop pod murek pracownicy dostali zalecenie zrobienia tego jak najbliżej drzew – wiadomo, każdy centymetr miejsca postojowego jest cenny. A te przeklęte drzewa mają korzenie. Panowie złapali więc za siekiery i je odrąbali do głębokości wykopu pod fundament murku. Wystarczyło nieco odsunąć się od pni z wykopem albo wykonać zamiast murku wzmocnioną skarpę. Ale mleko się rozlało – drzewa straciły korzenie z jednej strony, obawiam się, że byle podmuch wiatru spowoduje ich upadek. Powinna interweniować Straż Miejska, ale standardowo zawiodła, nie przyjeżdżając w ciągu godziny.

Z mojej strony oczywiście pójdzie wniosek o kontrolę i ukaranie. Złożę go do Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego ale i do Wydziału Ochrony Środowiska i Rolnictwa UMŁ. Czemu w dwa miejsca? Bo łódzki PINB unika jak ognia interwencji na wniosek osób niebędących stronami postępowań, ale gdy sprawę przekaże mu inny organ – w tym wypadku prezydent miasta – powinien podjąć działania. Odpytam też SM z tego, czy pojawiła się na wezwanie i z jakim efektem…

Numery na drzewach przy Aleksandrowskiej
Na profilu FB Społecznych Opiekunów Drzew pojawiła się informacja o ponumerowanych drzewach na ul. Aleksandrowskiej między Traktorową a Bielicową. A zaraz pod nią prawdopodobne wyjaśnienie, że jest to inwentaryzacja prowadzona w związku z przygotowaniem projektu modernizacji torowiska. Cyfry są wielkie, zielone, oznaczonych drzew jest bardzo dużo.
Czytaj dalej →W obronie kaszubskich alei. W tył zwrot!
Tydzień temu zachęcałam Was do poparcia petycji w obronie kaszubskich alei, mam nadzieję, że wielu z czytelników bloga umieściło pod nią swój podpis. A jeśli to zrobiliście, to możecie sobie pogratulować!
Czytaj dalej →Mrozem w korzenie
Otrzymałam zgłoszenie, że na ul. Mielczarskiego wykonawca modernizacji ulicy nie zabezpieczył młodych drzew w balotach przed mrozem i przesychaniem. Drzewa zostały dostarczone na plac budowy 2-3 tygodnie temu i złożone na ziemi bez ochrony korzeni, o czym świadczy jedno z dostarczonych mi zdjęć. Na całej długości ulicy nowe nasadzenia zostały umieszczone w dołkach, ale nie przykryte glebą, chroniącą przed kombinacją ujemnych temperatur (a te mają być jeszcze niższe!), wiatru i utraty wilgoci.
Czytaj dalej →Standardy dla drzew w Bydgoszczy :)
Kolejne miasto dołącza do grona samorządów posiadających szczegółowe standardy dla drzew. tak naprawdę bydgoski dokument dotyczy nie tylko dla drzew, ale w ogóle kształtowania zieleni i opieki nad zielenią miejską. Mają pełnić także rolę poradnika dla osób prywatnych i inwestorów, budujących w tym mieście.
Czytaj dalej →Jak zrobić park. Kozienice :)
Z drżeniem serca słuchacie kolejnych zapowiedzi o „rewitalizacji” następnego parku w Łodzi albo w waszym mieście? Ogłoszono konsultacje albo pokazano publicznie projekt? Warto wiedzieć, że da się „zrobić park” bez wycinek drzew, bez niszczenia podłoża, bez narażania żab, jeży, owadów na rozdeptanie. Przykładów, jak to zrobić, nie trzeba szukać daleko, na innych kontynentach, choć to tam dawno temu pojawiły się takie oszczędzające naturę rozwiązania.
Czytaj dalej →Deweloper i arborysta dla drzewa
Natrafiłam na ciekawy tekst na stronie… dewelopera. Tak, dobrze czytacie 😉 Firma Skanska postanowiła zachować i wykorzystać jako symbol nowego osiedla potężny dąb i dała się przekonać arborystom do eksperckiego zbadania i fachowego zadbania o to drzewo. Nie chodzi mi o laurkę dla dewelopera, tylko o wiedzę 🙂
Z rozmowy z ekspertem Federacji Arborystów Polskich -Jaremą Andrzejem Rabińskim – dowiemy się, ile można zrobić, by wartościowe drzewa na budowie nie tylko nie były usuwane, ale i ile zabiegów można przy nich wykonać, by poprawić ich warunki bytowe. Dziwnie to brzmi w mieście, w którym odrzuca się wnioski o ochronę pomnikową dębów, bo „takich pomników jest już za dużo”, albo wycina się topole o pomnikowych rozmiarach, by inwestor nie musiał przesuwać osiedlowej drogi. Ale warto wiedzieć, czego możemy się domagać i o co zabiegać i w Łodzi.
Szczerze polecam lekturę „Jak wygląda współpraca dewelopera z dendrologiem i arborystą?”.