My, obrońcy drzew z całej Polski jesteśmy już przyzwyczajeni do wyrzynania drzew pod inwestycje drogowe za pomocą wszechmocnego ZRID-u – czyli specustawy drogowej z klauzulą natychmiastowej wykonalności. ZRID może łamać plany miejscowe (co ma tu znaczenie!), a nawet ochronę zabytków. Jedna za drugą padają ocieniające drogi aleje przydrożne, często by bezmyślnie zbudować ich kosztem… ekologiczną drogę dla rowerów. Skrawek po skrawku okrawa się zasoby przyrodnicze Polski w imię budowy dróg. Z takich skrawków wychodzą miliony wyciętych drzew i zniszczonych siedlisk.
Sporadyczne są przypadki refleksji ze strony samorządów, że można inaczej. Bardzo rzadko udaje się zatrzymać amok rozpędzonej dofinansowaniem inwestycji. Tym razem jednak trafiła kosa na kamień. A dokładniej – w łódzkim Wojewódzkim Sądzie Administracyjnym magistrat Sieradza trafił na mecenaskę Karolinę Kuszlewicz (polecam lekturę jej bloga!). I jest to dla nas, obrońców drzew, bardzo dobra wiadomość.
Czytaj dalej →