Co w drzewach piszczy

Ocalmy Młynówkę, Ner i Górkę Charbicką

Fot. https://www.ocalmy-gorke-charbicka.pl/

Otrzymaliśmy prośbę o wsparcie mieszkanek i mieszkańców miasta i gminy Lutomiersk. Krajowa Administracja Skarbowa zamierza przeprowadzić ogromną inwestycję w pięknej Dolinie Neru, która wg audytu krajobrazowego powinna stać się obszarem chronionego krajobrazu.

Co wymyśliła sobie KAS? W Charbicach Górnych, na stoku wzgórza wśród lasów, 100 m od rzeki Młynówka i 190 od rzeki Ner ma powstać Centralny Magazyn Depozytowy o długości pół kilometra i wysokości 20 m. Tuż przy rzece tak czystej, że żyją w niej raki ma być zlokalizowane składowisko produktów ropopochodnych na 2,2 milionów litrów łatwopalnych i toksycznych substancji) przy lesie, parking na 100 ciężarówek (m.in. cystern) w pobliżu rzek oraz zgniatarka o długości ok. 6 metrów. Skutki zanieczyszczeń są łatwe do przewidzenia.

Dojazd do magazynu ma się odbywać jest wąską, krętą drogą bez chodników i poboczy, ze starymi drzewami w skrajni. Drogą tą wędrują uczniowie pobliskiej szkoły, przecinają ją korytarze wędrówek zwierząt. KAS nie zamierza przebudowywać tej drogi, by przywrócić bezpieczeństwo będzie musiała zbudować ją mała, niezasobna gmina – czyli bez wykupu gruntów i kosztem drzew.

Dodatkowo inwestycja zaprzepaści prawdopodobnie ostatecznie szanse na odnowienie klasycystycznego dworu z 1830 r. – przy inwestycjach w tego typu nieruchomości otoczenie jest bardzo ważne, a hala miałaby stanąć praktycznie naprzeciwko zabytku.

Inwestycja nie ma jeszcze wszystkich koniecznych decyzji środowiskowych, instytucja jest jednak bardzo zmotywowana by ją zrealizować. Potrzebne jest nasze wsparcie, by wpływ inwestycji na środowisko i bezpieczeństwo na drogach były rzetelnie zbadane, a decyzja szanowała ludzi i przyrodę. Władze gminy prawdopodobnie nie wesprą protestujących, licząc na zwiększenie dochodów z podatku od nieruchomości i na niskopłatne miejsca pracy w magazynie. Mieszkańcy niewielkich miejscowości bardzo często przegrywają z rozpędzoną machiną inwestycyjną.

Link do petycji Ocalmy rzekę Ner i Górkę Charbicką! >>

Protestujący przygotowali też stronę pokazującą obecny stan miejscowości i przyrody. Ocalmy rzekę Młynówkę, Ner i Górkę Charbicką >>

Pomożecie?

Warto wiedzieć

Czy WOŚiR może wejść na Kopcińskiego 89

Na profilu Społecznych Opiekunów Drzew gruchnęła wczoraj wiadomość, że cztery drzewa na spornej działce przy Kopcińskiego 89 (sprawę opisałam tutaj >>) zostały otrute. Autor posta, zaangażowany lokalny mieszkaniec, zatroszczył się o oględziny dendrologa i to jego opinię o przyczynie złego stanu drzew przekazał. Sprawa zniszczonych drzew jest dziwna, bo władze miejskie po sprzeciwie mieszkańców obiecały rozmowy z właścicielem i z sygnałów z magistratu wiem, że coś się w tej sprawie dzieje.

Widok na działkę w 2019 roku. Fot. Google Maps
Czytaj dalej →
Co w drzewach piszczy

Park na Lublinku – sprawdzamy

I mamy kolejną odsłonę walki o przyrodę na Lublinku. Tamtejsza społeczność i obrońcy zieleni już drugi rok nie mają spokoju. Działo się w marcu 2023 >>, gdy na prywatnej działce doszło do wycinki lasu i okoliczna społeczność dostrzegła, że tuż obok ma powstać hub logistyczny. Potem w czerwcu 2023 >> gdy rozpoczęły się negocjacje, by ochronić jak najwięcej naturalnych terenów przez zabudową przemysłowo-usługową. W sierpniu 2023 radni odrzucili projekt „nieswojego” radnego o ustanowieniu parku, by w styczniu 2024 przyjąć już „swoją” uchwałę Nr LXXXVI/2588/24 o ustanowieniu parku i zobowiązaniu prezydentki do powiększenia lasu na Lublinku.

Czytaj dalej →
Co w drzewach piszczy

Uratujmy las w Dobieszkowie

Fot. Severus, Wikimedia

Nadleśnictwo Brzeziny pięknie opisuje walory przyrodnicze i uroki rezerwatu Struga Dobieszkowska, utworzonego w 1990 r. dla ochrony śródleśnego z jarami, łęgami i grądami. Rezerwat znajduje się w gminie Stryków, niedaleko hotelu „Dobieszków”, tylko 11 km od Łodzi. Jednocześnie planuje wycinki w formie rębni gniazdowej tuż przy tym urokliwym miejscu. Tereny podmokłe są coraz rzadsze i wraz ze zmianami klimatu stają się coraz wrażliwsze na zmiany w otoczeniu – niestety samorządy często nie nadążają za koniecznością zwiększenia ich ochrony. Okoliczna społeczność bardzo chce uchronić przed wycinaniem leśną otulinę obszaru chronionego, apelują o zmianę planu urządzenia lasu i objecie ochroną otoczenia Strugi. Możemy im w tym pomóc – i warto to zrobić. I warto wyskoczyć do Dobieszkowa na spacer, coraz mniej mamy takich miejsc…

Podpiszcie apel do Burmistrza Piotra Ślęzaka oraz całej Rady Miejskiej w Strykowie petycję do Nadleśnictwa Brzeziny, Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Łodzi oraz Regionalnego Dyrektora Ochrony Środowiska w Łodzi:

Apel o działanie przeciwko wycince lasu w Dobieszkowie – Petycjeonline.com

Ratujmy Las i Rezerwat w Dobieszkowie

Mieszkańcom wsi często trudniej jest zawalczyć o przyrodę w swoich samorządach. Trudniej też znaleźć poparcie wśród sąsiadów. Pomożecie?

Z dyżurów

Czy leci z nami prawnik?

Fot. własna

Ostatnie tygodnie to kolejne informacje o usuwanych drzewach, a przed nami kolejny sezon budowalny zwiastowany odgłosem pił. Właśnie słyszę go za oknem… Spółdzielnie będą budować kolejne parkingi wbrew protestom i rozsądkowi akurat w miejscach drzew, dzielni inwestorzy czyścić działki z wszystkiego, co wystaje ponad trawnik by zbudować domy i ogrodzenia dokładnie tam, gdzie rosną drzewa, mimo tego, że przepisy mówią o oszczędnym gospodarowaniu terenem i procesie inwestycyjnym dostosowanym do walorów krajobrazowych i przyrodniczych działek. A miasto będzie wydawać kolejne decyzje budowlane skutkujące „kolizjami z planowaną zabudową” i wytyczać drogi kosztem starodrzewu.

Muszę Wam się przyznać, że miewam poczucie bezradności, a jednocześnie przekonanie, że pomoc prawna pro publico bono w konsekwentnym wykazywaniu „w tej sprawie organ miał narzędzia i z nich nie skorzystał” w końcu wywołałaby refleksję w urzędach, zwłaszcza w Wydziale Architektury i Urbanistyki i Miejskiej Pracowni Urbanistycznej. Często pytacie mnie o wsparcie prawne i faktycznie byłoby ono czasem bardzo pomocne. Nie zostawialibyśmy osób zmagających się z urzędniczą machiną z radami, jakie przepisy i do kogo pisać, ale i jak odwoływać się i podważać argumenty i wyjaśnienia za pomocą orzecznictwa albo wydobywać informacje od opornego zarządu spółdzielni czy wspólnoty. Nie liczę na reprezentowanie w sądzie, bardziej na możliwość skonsultowania na bieżąco sprawy, możliwych działań czy napisanie pisma potrzebującego bardziej fachowej wiedzy.

Jeśli znacie prawnika wrażliwego na ochronę przyrody albo sami macie taką wiedzę i chcecie czasem pomóc, dajcie znać – spoleczniopiekunowiedrzew@gmail.com

Warto wiedzieć

Świat traci drzewa…

Fot. https://www.iucnredlist.org/

Pisałam już na blogu o wycofywaniu się wielu gatunków drzew z Polski i przesuwaniu się stref ich występowania na północ. Dziś nie mam dobrych wieści w szerszej skali, światowej. Nie chodzi już nawet o „wędrówki” gatunków…

Czytaj dalej →
Co w drzewach piszczy, Uncategorized

Mamy nie przeszkadzać

Pojutrze tj. 24 czerwca, do Sejmu trafia projekt nowelizacji tzw. ustawy ocenowej, regulującej zasady ocen oddziaływania inwestycji na środowisko. Kolejny raz rządzący chcą ograniczyć wpływ obywatelek i obywateli na traktowanie środowiska i przyrody przy planowaniu inwestycji. Już specustawa drogowa (ZRID) była wyłomem w systemie (i tak mało skutecznej) ochrony przyrody przy inwestycjach ze względu na nadużywany rygor natychmiastowej wykonalności m. in. wywłaszczeń i wycinek drzew. Ale inwestycje uznawane przez rząd za strategiczne dotąd musiały przejść obowiązkowo proces konsultacji i mieć wykonaną ocenę oddziaływania na środowisko. Ponieważ kolejne rządy mało liczą się z przyrodą, dochodziło często do protestów społecznych. Ostatnio z dużymi protestami spotkały się plany budowy kolei dużych prędkości i Centralnego Portu Komunikacyjnego. Teraz mamy nie przeszkadzać – przepisy ocenowe i konsultacyjne mają być wyłączone.

Czytaj dalej →