Jesiony nie mają obecnie łatwego życia w Łodzi. Jest to gatunek odporny na zanieczyszczenia, ale lubi wilgotną glebę (stąd tak częsty to widok przy rowach) i żyzną glebę. Jesiony z ul. Zelwerowicza rosnące w wąskich zieleńcach między jezdnią a wąskim chodnikiem, dodatkowo przeszły gehennę fatalnych przycinek – bo cały ich szpaler ma nieszczęście rosnąć pod napowietrzną linią energetyczną. Ok. 2018 zarządca drogi doszedł nawet do wniosku, że trzeba je wyciąć. Ale pokiereszowanych, dziuplastych roślin broniła skutecznie lokalna społeczność.
Continue reading →Tag: standardy ochrony drzew
Kolejna inwestycja z wycinkami
Coraz częściej czujemy się bezradni wobec sposobu realizacji inwestycji w mieście. Nie mamy poczucia, że urzędnicy wydający pozwolenia budowlane liczą się z drzewami i że wiedzą, jak są ważne dla społeczności lokalnych. Chcielibyśmy wiedzieć, czemu projekt wymaga wycinek i czy nie można ich uniknąć. Miasto umywa już ręce od informowania o uzasadnieniu usuwania drzew, zrzucając to na ZIM lub wykonawcę, jakby zleceniodawca nie miał żadnego wpływu na sposób, w jaki inwestycja została zaprojektowana. Jaki sens ma dzwonienie do wykonawcy ws. drzew, które na takim etapie musi wyciąć, by wywiązać się z umowy?…
Wokół Księżego Młyna
Kilka dni temu, 19 października sprawdzaliśmy, jak czują się młode i dojrzałe drzewa na urokliwym, rewitalizowanym osiedlu robotniczym fabryki Scheiblera, pomniku historii czyli jednym z najcenniejszych łódzkich zabytków. Na osiedlu, przez lata zaniedbywanym, bez ogrzewania, zaszły w ostatnich latach ogromne zmiany. Większość budynków jest gruntownie odnowiona. Dawne mieszkania – często jednoizbowe klitki zostały połączone w większe metraże, z sieciowym c.o., łazienkami i kuchniami. Strychy zostały dołączone do mieszkań, w efekcie część z nich jest dwupoziomowa.
Spotkajmy się w pasażu Schillera!
Kolejny tydzień i ostatnie ciepłe dni – łapcie kolejny spacer po obszarze rewitalizacji nr 5! Co zmieniło się w pasażu Schillera, na placu Komuny Paryskiej, jak zmieniły się ulice wokół, jak przebiegał remont parku Sienkiewicza? Kto może o tym powiedzieć lepiej, niż mieszkanka, która wojowała z wykonawcą i urzędem, by prace były prowadzone bez szkody dla drzew?
Już w tę sobotę, 28 września w samo południe – o godzinie 12.00 – w pasażu Schillera od strony ul. Sienkiewicza będzie czekała na Was niezastąpiona Katarzyna Pędziwiatr. Wspólnie z nią zbadamy, w jakim stanie jest zieleń po wydaniu ogromnych pieniędzy publicznych, by przestrzeń wokół nas służyła nam lepiej. Czy tak się stało? Powiedzcie nam sami 🙂
A jeśli nie możecie przyjść – a szkoda – dajcie nam znać, jakie są Wasze doświadczenia w procesu rewitalizacji miasta: spoleczniopiekunowiedrzew@gmail.com
Te paskudne korzenie
Wpadło mi w oko kilka informacji wartych zebrania w jednym miejscu nt. korzeni drzew i jak można o nie dbać, gdy się rozumie wartość drzew.
Naszym inwestorom i drogowcom wydaje się, że drzewa w miastach mają korzenie palowe i nie ma dla nich znaczenia, ile systemu korzeniowego z boku stracą na rzecz jezdni, rowu, chodnika. Tymczasem…
Głębokość systemu korzeniowego zależy od zasobności gleby w tlen i wodę oraz głębokości pokładów wody. W miastach, gdzie ziemia jest ubita i nasiąka bardzo płytko, drzewa nie korzenią się głęboko. Kiedy więc urzędnik twierdzi, że wycięcie korzeni „aż” 30 cm od pnia na głębokość „tylko” 70 cm nie zaszkodzi, bardzo się myli, albo kłamie.
A już te cienkie korzonki, które odkryły się po zdjęciu chodnika i teraz sobie obsychają, to już z pewnością nie są drzewom potrzebne. Tymczasem…
Co ciekawe i warto o tym pamiętać, drzewa rosnące w wypielęgnowanych, regularnie zraszanych „angielskich” trawnikach rozwijają tak płytkie systemy korzeniowe, że są narażone na wywrócenie – ale to w warunkach zieleni publicznej w naszych miastach im nie grozi.
Gdy drzewo ma gęstą koronę, sami przecież chowamy się pod nim przed deszczem – co znaczy, że spada tam niewiele wody i strefa korzeni poza obrębem korony ma zasadnicze znaczenie dla pobierania przez roślinę wody i składników mineralnych z gleby. I tak naprawdę cały system korzeniowy powinien być chroniony przed ludzką i maszynową ingerencją.
Ale to oczywiście w miejskich warunkach mało osiągalne – najczęściej chęć zysku i ekspansji człowieka jest zbyt silna, by zostawił w spokoju to, co zastał na kupionej działce. Dlatego państwa tworzą systemy prawne, starające się chronić także systemy korzeniowe drzew. A inwestorzy muszą wtedy szukać sposobów na budowanie w „sposób najmniej szkodzący” (cyt. z naszej dysfunkcyjnej ustawy o ochronie przyrody).
O kilku sposobach już Wam pisałam, dziś chciałabym pokazać przykłady z Norwegii – zdjęcia wykonali Kristin Moldestad i Olve Lundetræ, arboryści, specjaliści od ochrony korzeni w strefach miejskich, którzy chętnie dzielą się swoimi doświadczeniami. Polecam cały webinar Roots, w którym uczą rozpoznawania korzeni i dzielą się wiedzą z ich ochrony.
Niedawno straciliśmy kilkanaście dorodnych drzew, w tym jesion unikalnej odmiany, ponieważ projektant zaplanował tuż obok nich murowane ogrodzenie. Na zdjęciu poniżej – prywatna inwestycja w Norwegii. Nie jest to przykład idealny, bo można odsunąć ogrodzenie od widocznego w oddali odeskowanego drzewa. Można też nawiercać ziemię i montować w otworach żelbetowe pale. Ale pokazuje trzy ważne elementy: gleba została usunięta częściowo poprzez odessanie, nie było mowy o wykopie koparką. Budowa punktowych fundamentów ogrodzenia da korzeniom miejsce do rozwoju. Ułożenie płyt na dnie wykopu zapobiega też ubijaniu gleby na głębszej warstwie korzeni, zwłaszcza w miejscu przejścia na druga stronę.
Tak odbywa się wybieranie gruntu „odkurzaczem” po użyciu air spade’a – lancy powietrznej. Nawet korzenie włośnikowe pozostają w dużej mierze nieuszkodzone.
Air spadem można też sprawdzić, czy w okolicy skrzynki instalacyjnej są korzenie albo czy pod likwidowanymi krzewami znajdują się korzenie drzewa.
Są też mniejsze wersje air spade’a, używa się ich do… spulchniania ubitej gleby. Tu przykład z Polski, jak można zadbać o warunki bytowe cennego pomnika przyrody.
Gdy jest taka konieczność, korzenie przycina się na gładko, ostrym, zdezynfekowanym narzędziem, a potem owija tkaninami trzymającymi wilgoć, mocno i regularnie nawadnia i podwiesza, by robotnicy po nich nie chodzili. Tu przy budowie podziemnego parkingu – projekt musiał uwzględnić część systemu korzeniowego drzewa – w Łodzi drzewo zostałoby wycięte jako kolidujące z zabudową.
Nie zanudziłam Was? To jeszcze coś ciekawego podrzucę. Jak zaawansowane może być planowanie przestrzeni miejskich by stworzyć dobre warunki dorosłym i młodym drzewom? Polecam webinar z Florydy – zupełnie inne warunki klimatyczne, wodne, przyrodnicze, ale bardzo ciekawe rozwiązania, pokazujące, ile problemów z zachowaniem drzew w mieście jeszcze mamy do pokonania.
Z okolic Starego Rynku
Wczoraj Inicjatywa SMAR Stare Miasto: Akcja Rewitalizacja przekazała smutną informację o planach usunięcia już drugiego klonu srebrzystego na Starym Rynku po jego przebudowie.
Ze stanu drzew wynika, że prawdopodobnie nie będzie to ostatnia ofiara nieprzygotowania roślin do przebudowy placu. Jednocześnie po sąsiedzku, w Parku Staromiejskim przycinane są dorosłe, dorodne drzewa. Zapytałam Zarząd Inwestycji Miejskich o stan parkowych drzew – jeśli jesteście ciekawi, zerknijcie.
Continue reading →Obszary 1-12 – zróbmy audyt wspólnie!
Co badamy
Od początku czerwca społeczni audytorzy analizują 12 obszarów ujętych w projekcie ZIELEŃ W PROCESIE REWITALIZACJI ŁODZI – AUDYT I RAPORT SPOŁECZNY 🙂 Bardzo potrzebujemy Waszej wiedzy, pamięci i pomocy, żeby niczego nie pominąć.
Co robimy aktualnie? Spisujemy inwestycje z lat 2016-2024:
- nowe inwestycje (budynki, ulice, infrastruktura podziemna)
- remonty generalne
- remonty częściowe
- wyburzenia
- place towarzyszące budowom
Obszar 7. Drzewa Ogrodowej
Po usunięciu glediczii trójcierniowej na terenie dawnego kantoru fabryki Izraela Poznańskiego, po stratach na obszarze przyszłych Ogrodów Karskiego, tracimy kolejne drzewa w sąsiedztwie zabytkowych famuł. W ubiegłych latach w okolicy, w ramach projektu 7 i 8 rewitalizacji obszarowej miało miejsce wiele inwestycji publicznych, ale także inwestycji prywatnych (np. Mi9 na ul. Mielczarskiego 9), wzbudzonych zwiększeniem atrakcyjności inwestycyjnej obszaru. Ożywienie inwestycyjne bardzo cieszy, cieszą też pojawiające się w przestrzeniach publicznych, nawet przy wąskich ulicach, drzewa.
Continue reading →Czy taki chodnik będzie hitem?
Wspominałam już na blogu o chodnikach podwieszanych, pozwalających ograniczyć uszkadzanie korzeni drzew czy budować chodniki nad rowami bez ich betonowania. Do tej pory każde miasto czy inwestor, który zechciał zbudować taki chodnik, musiał zamawiać indywidualnie opracowaną konstrukcję z jednostkowo dobranymi, raz lepiej, raz gorzej – jak przy budowie drogi dla rowerów w Białymstoku) elementami np. fundamentami. Urzędnicy boją się takich projektów. Ale mimo to, rozwiązanie zaczęło być brane pod uwagę jako opcjonalna technologia.
Continue reading →Deweloper i miejskie drzewa :(
Na początku czerwca Gazeta Wyborcza zaalarmowała o uszkodzeniu korzeni drzew przy przebudowie miejskiego chodnika przy ul. Tymienieckiego 5/7 przez prywatnego inwestora. Działka miasta, drzewa nasze, wspólne – jeśli deweloper realizujący osiedle Fuzja, Echo Investment, chciał by otoczenie inwestycji lepiej się prezentowało, musiał uzyskać z urzędu zezwolenie z ustalonymi warunkami, w tym dotyczącymi postępowania z zielenią w pasie drogowym. Uwaga – tak naprawdę urząd mógł w takiej sytuacji narzucić dowolne, nawet dość kłopotliwe warunki np. budowę chodnika nadwieszonego nad bryłami korzeniowymi. Na marginesie – zerknijcie na zdjęciu, czemu chodnik wymagał ucywilizowania…
Continue reading →