Zieleń w rewitalizacji

Obszar 12. Odkrycia na Solnej

Fot. Google Maps

Od miesiąca sprawdzam kwartał po kwartale obszar 12 – objęty kilka lat temu programem Ogrody Sukiennicze. Samorząd na tym obszarze nie prowadzi jeszcze szerszych działań rewitalizacyjnych, ale i tak to miejsce zaczyna się zmieniać, raz na lepsze, raz… na trochę gorsze, jak opisywałam przy okazji remontu ul. Rewolucji 1095 R. Sporo się tu buduje nowych bloków zw. apartamentowcami (upieram się, nie zawsze nowe inwestycje mieszkaniowe zasługują na to miano). Dużo wspólnot remontuje swoje nieruchomości, czasem przy okazji ingerując w zieleń.

Ale dziś o przyjemnym odkryciu. Ulica Solna – niegdyś prywatna, należąca do chasydzkiego kupca Samuela Saltzmana – nie miała przez ostatnie dziesięciolecia łatwo. Okolica coraz bardziej się degradowała, uchodziła wręcz za niebezpieczną. Ostatnio zasłynęła z ustawienia przez UMŁ ładowarki dla elektrycznych aut z wymalowaniem miejsc postojowych na piasku 😀 Ale i tu docierają zmiany. Kilka wspólnot i kamieniczników odnowiło elewacje, podwórka.

Miłym zaskoczeniem dla mnie było kilka naprawdę dorodnych drzew, w tym dwa piękne kasztanowce. Drzewa w tej okolicy to skarby, bo na ulicy ich nie uświadczysz. Jedno z nich zdobi ulicę Solną wychylając koronę między niskimi komórkami a oficyną, na środku wąskiego podwórka kamienicy przy Pomorskiej 22.

Dlaczego zwróciło moją uwagę? Jak widać na zdjęciu, nieruchomość nie jest super zadbana. A drzewo nie dość, że zabiera cenne miejsce, to jeszcze zacienia mieszkania. A jednak trwa, nikt go nie wyciął, nie prześwietlał, nikt go nie podlewał truciznami. Co więcej, od osoby mieszkającej w tej oficynie usłyszałam „Jak by tu było bez tego „kasztana”? Nie chciałoby się tu żyć! A cień jest teraz potrzebny – kogo stać na klimatyzację?”

W drugim końcu ulicy – kolejna niespodzianka! Udało mi się wejść na podwórko. Ba, musiałam tam wejść gdy przez uchyloną bramę zobaczyłam tę foremną, rozłożyście wzorcową koronę 🙂 Uprzejma mieszkanka powiedziała mi, że to piękne drzewo jest traktowane jak skarb i regularnie pielęgnowane. Wspólnota dba o osuwanie posuszu i zabezpieczanie przez szkodnikami.

Ba, są osoby, które myślą o objęciu tego okazu ochroną pomnikową! Z pewnością wrócę na to podwórko przy Solnej 12 by zmierzyć i lepiej obfotografować ten skarb. Może uda się też spotkać z mieszkającymi tu drzewolubami i zinwentaryzować drzewa w głębi kwartału? Na ortofotomapie widać, że mogą tam się kryć kolejne niespodzianki 🙂