Wiem, tytuł trudny, lepszego krótkiego nie znalazłam 😉 Obrońcy drzew z Polski starają się wymieniać doświadczeniami. Ostatnio trafiłam na informację, że Fundacji Zielone Kujawy z Ciechocinka udało się skutecznie zaskarżyć w SKO umorzenie przez starostę postępowania dot. przycięcia przez gminę alei drzew w tym mieście. Warto przyjrzeć się, jak organizacja zmusiła starostwo do rzetelnego rozpatrzenia zawiadomienia o zniszczeniu drzew.
Ale o co chodzi?
Jesienią 2021 na zlecenie władz Ciechocinka firma, która „od lat” zajmuje się drzewami w tym mieście, przeprowadziła na zlecenie burmistrza przycinkę koron przyulicznego szpaleru klonów srebrzystych (bardzo popularne i przy łódzkich ulicach drzewa). Fundacja uznała, że zakres korekty przekroczył 50% korony, którą pierwotnie rozwinęłyby się drzewa, gdyby ich nie przycinano i złożyła zawiadomienie o zniszczeniu drzew do Starostwa Powiatowego w Aleksandrowie Kujawskim o zniszczeniu 23 klonów srebrzystych w Ciechocinku, wraz z żądaniem wszczęcia postępowania i wnioskiem o udział organizacji jako strony.
Starostwo przeprowadziło oględziny bez zawiadomienia organizacji o ich terminie (niezgodnie z KPA), uzyskało wyjaśnienia od burmistrza i umorzyło postępowanie, uznając, że nic się nie stało. Oddam tu głos samej Fundacji Zielone Kujawy, co dalej:
- ponownie prosimy o rozpatrzenie naszego wniosku powołując się na tryb
postępowania Starosty niezgodny z Kodeksem Postępowania
Administracyjnego - starosta podtrzymuje swoje stanowisko, ponownie nie wydając decyzji o
braku wszczęcia postępowania administracyjnego. - składamy ponaglenie na bezczynność do SKO, który je uznaje i wyznacza
dodatkowy termin na rozstrzygnięcie sprawy - starostwo wszczyna postępowanie, ponownie wnosi o wyjaśnienia do
burmistrza, który ponawia swoje stanowisko, że zarzuty są bezzasadne,
przeprowadza oględziny i umarza postępowanie, tym razem zgodnie z KPA,
wydając decyzję - od decyzji starosty wnosimy odwołanie do SKO, który uchyla zaskarżoną
przez nas decyzję w całości i przekazuje do I instancji do ponownego
rozpatrzenia.
Procedura składania odwołania od decyzji do SKO polega na złożeniu pisma za pośrednictwem organu, który wydał decyzję (czyli za pośrednictwem starosty – dop. doradczyni). Organ ten ma obowiązek przesłać go do II instancji w terminie 7 dni. SKO rozpatruje odwołanie bez zbędnej zwłoki, zwykle w naszych przypadkach trwa to 2-3 miesiące. Przy składaniu odwołania bardzo istotne jest, aby argumenty były merytoryczne, poparte zapisami ustaw i orzecznictwem. Niewątpliwie najlepiej jest, jeśli konstruuje je prawnik. Jeśli nie ma takiej możliwości, warto postarać się o przykłady takich pism, na których organizacja ma możliwość się wzorować. […]
Działania urzędników podczas prowadzenia tego postępowania nasuwa wiele pytań o znajomość Kodeksu Postępowania Administracyjnego, czy też celowość swoich działań. Starostwo jako organ ustawowo zobowiązany do ochrony przyrody oraz dokładania wszelkich starań do rzetelnego
zgromadzenia materiału dowodowego, uporczywie podejmuje działania przeciwne, co zostało zauważone przez SKO.
Warto podkreślić, że sprawa jest w toku od półtora roku i tylko nasza konsekwencja i pewność co do racji powodują, że nie została umorzona. (aut. tekstu Fundacja Zielone Kujawy)
Samorządowe Kolegium Odwoławcze uznało tak naprawdę, że starosta nie udowodnił podstaw do umorzenia postępowania:
- nie wykazał w protokole z oględzin drzew, jakie czynności wykonał,
- jakimi metodami badał drzewa, cięcia i pozostałości po nich
- czy zbadał pierwotny i obecny zasięg koron np. w oparciu o ortofotomapę
- nie zagwarantował stronie – Fundacji – czynnego udziału w postępowaniu, w tym w oględzinach drzew
- nie zweryfikował wyjaśnień burmistrza, że wykonawca przycinki nigdy nie spowodował szkód dla drzew
- nie powołał biegłego mimo braku wiedzy eksperckiej, koniecznej do rzetelnego rozpatrzenia sprawy
- nie wykazał merytorycznie, które wyjaśnienia – fakty, okoliczności – uznał za uzasadnienie do umorzenia postępowania ws. zniszczenia drzew.
Jak się odwoływać
Doprowadzenie do ponownego rozpatrzenia umorzonego postępowania ws. nieprawidłowej przycinki drzew jest wykonalne. Wymaga to jednak pewnej wiedzy prawnej, eksperckiej oraz… wytrwałości. Zdrowia drzewom to nie przywróci, ale nauczy samorząd gminny i powiatowy, że organizacje pozarządowe wspierające mieszkanki i mieszkańców w obronie drzew należy traktować poważnie.
Wzór odwołania z łódzkimi adresatami znajdziecie w tekście Jak to napisać i do kogo. Przypominam, że pisma należy kierować do odpowiednich urzędów:
- jeśli drzewa są na terenie będącym własnością gminy, zarówno zawiadomienie, jak i odwołanie od decyzji składamy na adres Urzędu Marszałkowskiego w Łodzi
- jeśli są na terenie prywatnym , Skarbu Państwa (także we władaniu gminy, także w ewidencji zabytków – na adres Wydziału Ochrony Środowiska i Rolnictwa UMŁ
- jeśli zaś są na terenie wpisanym do rejestru zabytków – na adres Łódzkiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków.
Pamiętajmy jednak, że jeśli się pomylimy lub z braku pełnej wiedzy o własności terenu skierujemy pismo do niewłaściwego urzędu, ma on obowiązek w trybie art. 65 KPA przekazać go „zgodnie z właściwościami”. Tyle, że wydłuży to termin rozpatrzenia, co może poskutkować np. kolejnymi drzewami zniszczonymi w poczuciu bezkarności.
Macie pytania? Piszcie – dyzury@mapadrzewlodzi.pl. Zachęcam też do supskrypcji naszego niekłopotliwego newslettera.