Warto wiedzieć

Gdy miasto chce dbać o sędziwe drzewa

Fragment Wielkiej Alei Lipowej w Gdańsku. Fot. Google Maps

Wpadł mi w oko tekst o zabytkowej Wielkiej Alei Lipowej w Gdańsku. Aleję tworzy obecnie 597 drzew w wieku od kilkunastu do 250 lat. Wielka Aleja Lipowa w 1967 r. została wpisana do rejestru zabytków. Lipy sadzone w połowie 18 w., jak to najczęściej dziś w miastach bywa, rosną w trudnych warunkach – przy ruchliwej drodze, z czym wiążą się zanieczyszczenia powietrza, gleby i zasolenie. W tym przypadku jest to także skrajnie ruchliwa droga z tramwajem – a ten w naszym mieście nie idzie w parze z dobrym traktowaniem drzew. W latach 70. dochodziło do zamierania drzew w układzie kompozycyjnym ze względu na – skąd my to znamy – roboty drogowe. Jednak posadzono wtedy natychmiast ok. 220 roślin, dziś uzupełniających szpalery.

Jak to robi Gdańsk

Miasto Gdańsk od 2019 r. przygotowywało się do ratowania zabytkowego układu. Powołało w tym celu ekspercką Radę Wielkiej Alei Lipowej.

Po prawej stronie ruchliwy pas ruchu dla samochodów, obok niego na lewo kolejno" szeroki pas trawnika, podwójne tory tramwajowe z tłuczniem i krawężnikiem. Po lewej biegnący w głąb zdjęcia pas dużych ulistnionych lip z odrostami korzeniowymi i koronami przyciętymi nad siecią trakcyjną.
WAL – Wielka Aleja Lipowa. Fot. Google Maps

Badania archeologiczne (kwiecień – październik 2019)

Wzdłuż alei na odcinku 2 km wykonano pod kontrolą wojewódzkiego konserwatora zabytków 11 wykopów sondażowych, odkrywając w efekcie ok. 2800 zabytkowych przedmiotów.

Kwerenda archiwalna oraz analiza źródeł pisanych i ikonograficznych dotyczących Wielkiej Alei Lipowej (lipiec – listopad 2019)

Efektem badań było opracowanie historyczno-archiwalne z opisami, mapami, rysunkami, obrazami, zdjęciami Wielkiej Alei Lipowej od drugiej poł. XVIII w. do lat siedemdziesiątych XX w.

Szczegółowa inwentaryzacja drzew (maj – październik 2019)

Zespół architektów krajobrazu, dendrologów i ornitologa opisał stan zdrowia każdego drzewa i dobrał do każdego odpowiednie zabiegi pielęgnacyjne. Kolejnym etapem inwentaryzacji były analizy porównawcze czynników wpływających na żywotność drzew (30 lip z alei i 30 z pobliskiego parku). Do zespołu dołączyli wtedy mykolog i gleboznawca, wykonując szczegółowe analizy organizmów żyjących w drzewach, gleby, liści pod kątem zanieczyszczeń i stresu spowodowanego upałami. A także dostęp roślin do wody opadowej.

Opinia konserwatorska (marzec 2020)

Prof. Katarzyna Rozmarynowska (zwracam uwagę na współpracę z lokalną uczelnią) przygotowała szczegółową opinię konserwatorska, wskazującą możliwe sposoby i wytyczne do przeprowadzenia prac rewaloryzacyjnych..

Projekt koncepcyjny (luty 2021)

Powstał na podstawie wcześniej przygotowanych opracowań i nie ograniczył się do samej pielęgnacji drzewostanu, lecz do maksymalnie możliwej poprawy jego warunków siedliskowych.

Biegnąca równolegle do alei arteria komunikacyjna ma być odsunięta od drzew – pasy ruchu zostaną zawężone z 3,5 do 3,0 m, co pozwoli odzyskać dla korzeni drzew 1-1,5 m. By ograniczyć zasolenie gleby, jezdnie zostaną oddzielone od alei żywopłotami.

Dyskusyjny jest pomysł wprowadzenia pomiędzy szpalery ciągów pieszych – będzie to wymagało stosowania nietypowych rozwiązań, nie kolidujących z bryłami korzeniowymi lip.

Mają zostać zachowane wszystkie drzewa poza martwymi i takimi, które grożą wywróceniem i nie można temu zaradzić. Nasadzenia uzupełniające mają uwzględniać odległości między drzewami oraz brak kolizji z elementami drogi (słupy, przystanki). Projekt definiuje nie tylko gatunek i odmianę nowych nasadzeń – historycznie lipa holenderska – wybrano odmianę Pallidia, odporną na miejskie warunki i susze. Określa też wysokość, obwód pnia, średnicę korony itp. oraz sposób sadzenia drzew, możliwości wymiany gleby oraz stosowanie ochrony brył korzeniowych i wsparcia ich zdrowia.

Mikrobiologiczna rewitalizacja korzeni lip (2021)

We wrześniu do podłoża, na którym rosną lipy, wprowadzono specjalnie wyselekcjonowaną mikoryzę, by korzenie łatwiej pobierały z gleby wodę, sole mineralne i inne mikroelementy. Mikoryza zwiększa też odporność drzew na szkodniki. Podłoże nawieziono specyfikiem bogatym w kwasy humusowe, wzmacniające rozwój systemu korzeniowego i użyźniającym glebę, dodatkowo gleba wokół drzew została spryskana preparatem odżywczym dla organizmów mikoryzowych. Poprawiają one żyzność gleby i pozytywnie wpływają na rozwój systemu korzeniowego.

W 2022 roku Gdańsk wydał na pielęgnację alei 4, 5 mln zł, w 2023 r. 5 mln.

Równocześnie przez firmę arborystyczną wykonywane są:

  • inspekcje koron drzew, pod kątem stabilności konarów,
  • usuwanie suszu i niestabilnych gałęzi,
  • usuwanie jemioły,
  • obniżanie koron, by zapewnić bezpieczeństwo i ułatwić drzewom ich odbudowę
  • redukcja martwych i zamierających przewodników,
  • cięcia w koronach – ułatwiające rozwój koron wtórnych z pędów w dolnej części drzewa),
  • cięcia stopniowo zmniejszające korony.

A jak Łódź?

Nie jestem arborystką i nie mnie oceniać, czy Miasto Gdańsk zaplanował wszystko idealnie i z najwyższą troską o drzewa. Ale poruszyła mnie precyzja, z jaką gdańszczanie podeszli do tematu i odwaga „ruszenia” pasa drogowego, by roślinom żyło się lepiej. Ich program pokazuje, jak szerokie może być spektrum działań ratunkowych dla sędziwych drzew, dlatego chciałam się z Wami nim podzielić.

Niedawno jechałam naszą łódzką 100-letnią Aleją klonów srebrzystych w ciągu DK71 (polecam film Toya), pomnika przyrody od 1991 i zastanawiałam się, czy tylko trudne warunki i wichury są przyczyną jej dramatycznego stanu, czy nie stoi za tym także lekceważenie roli sędziwych drzew i konieczności ponoszenia wydatków na ich prawidłową pielęgnację oraz poprawę warunków siedliskowych. Większość egzemplarzy drzew jest zamierająca lub w złym stanie. Ubite pobocza na korzeniach zamiast żyznej gleby, z drugiej strony głębokie, czyszczone rowy, wybiegnięte konary, usuwane konary od dołu, praktycznie brak wiązań – to wszystko powoduje, że powstają ogromne dziuple, a wiatry wyłamują i rozłamują korony. Dodajmy do tego wszechobecną jemiołę, zarodniki grzybów i nieusuwany posusz.

Asfaltowy pas drogi krajowej nr 71, bez chodników. Dwa rzędy klonów - po prawej na pierwszym planie drzewo z licznymi ogniskami jemioły, dalej drzewa o nieforemnych, ulistnionych koronach. Po lewej na pierwszym planie drzewo martwe, bez liści, z odpadającą korą, dalej kilkupienny klon z wydłużonymi konarami i pojedynczymi jemiołami.
Aleja klonów srebrzystych. Fot. Google Maps

Z roku na rok szpalery się kurczą. W 2014 r. Rada Miejska zwiększyła ilość roślin objętych ochroną do 300 – ale tylko ze względu na korektę granic miasta. Od tego czasu ich liczba spadła już do… 271.

A przecież są to drzewa sporo młodsze od gdańskich lip (szacuje się, że ok. roku 1920 – mają więc ok. 100 lat), w większości w podobnej odległości od jezdni (1-1,5 m). Rosną przy zdecydowanie mniej ruchliwej drodze, generującej mniej zanieczyszczeń, mają do dyspozycji duża przestrzeń na rozwój korzeni i czerpania substancji odżywczych.

Zdaję sobie sprawę z różnic długowieczności drzew w zależności od gatunku. Przyjmuje się, że lipa może dożyć 600 lat, klon jawor – 350, a zwyczajny 200 lat. Czy tak powinny wyglądać drzewa 100-letnie?

Aleja klonów srebrzystych. Fot. Google Maps

Nie wiem, czy klony w takim stanie są do uratowania na kolejne 50-100 lat. Wiem, że warto o nie dbać – systematycznie, uwzględniając wszystkie dostępne metody poprawy zdrowia i warunków. I że trzeba zadbać o uzupełnianie naszej alei – pilnując potem, by młode klony miały się dobrze.

Czy jest do tego potrzebna specjalna rada? Myślę, że patrząc na obecny stan Alei klonów srebrzystych, warto rozważyć powołanie takiego eksperckiego zespołu, który nadzorowałby opracowanie… kodeksu dla drzew sędziwych i nadzorował jego stosowanie! Jego i standardów ochrony drzew, którymi nikt poza mieszkankami i mieszkańcami się nie przejmuje. Co o tym sądzicie? Napiszcie.

Jak ratować drzewo, Warto wiedzieć

Czy można ratować zepsute drzewo

Fot. Urszula Niziołek-Janiak

Nie tylko Wam opowiadałam o wyniku pielęgnacji klonów srebrzystych na mojej ulicy – zaprosiłam na nią też Bartłomieja Króla, właściciela firmy pielęgnującej sędziwe drzewa, w tym pomnikowe, w całej Polsce. „Czy te drzewa da się ratować, żeby jeszcze choć kilkanaście lat ta ulica była tak piękna?” – zadałam mu pytanie. „Da się i trzeba” – usłyszałam. A dziś chcę pokazać Wam, jak to zrobić – na podstawie wskazówek eksperta.

Czytaj dalej →
Z dyżurów, Zieleń w rewitalizacji

Czy rewitalizacja wykończyła drzewa

Po zgłoszeniu o przycinaniu drzew na terenie Parku Staromiejskiego w okresie lęgowym wystąpiłam o informację o nadzorze nad tymi pracami pod kątem ochrony ptaków, ale i o wyjaśnienia, czemu nie przygotowano drzew w parku i na płycie Starego Rynku do prac związanych z rewitalizacją.

Zdjęcie Starego Runku z lotu ptaka. Drzewa po północnej stronie płyty rynku mają gęste, zielone korony. Na dwóch w rzędzie od wschodu widać duże ogniska jemioły.
Fot. materiały UMŁ z 2021 roku

Prace pielęgnacyjne w parku wg ZZM nie wymagały uzyskania odstępstw ze względu na okres lęgowy, a jedynie kontroli obecności gniazd. Drzewa parkowe były przygotowane do planowanych prac (ciekawe, jak przygotowano egzemplarze od strony ul. Północnej do ucięcia połowy korzeni i wystawienia reszty na skwar bez osłon). Prace pielęgnacyjne były prowadzone zarówno przed, jak i w trakcie robót. A po ich zakończeniu zrealizowano przycinki wynikające z inwentaryzacji z 2022 r. To właśnie one wzbudziły niepokój – jak twierdzi zarządca zieleni, na którego zlecenie je prowadzono, odbyły się bez szkód dla zwierząt. Tego nie mam podstaw podważać.

Zaskoczył mnie jednak ostatni akapit pisma. Zdaniem Zarządu Zieleni Miejskiej nie było potrzeby wykonania zabiegów pielęgnacyjnych klonów na Starym Rynku przed rozpoczęciem robót, bo ich stan tego nie wymagał! To znaczy, że zatrudnieni tam specjaliści uznali, że ilość posuszu, jemioły jeszcze w 2022 roku wskazywała, że przy prawidłowym prowadzeniu robót tym drzewom nie powinna stać się krzywda. I to wiedząc, że w trakcie prac nie będzie możliwości ich „podratowania”.

Zdjęcie północnego rzędu drzew w trakcie robót. Widoczne liczne jemioły i przerzedzenie ulistnienia.
W trakcie robót. Fot. Łódź.pl

Opcje są dwie – albo ZZM przyciskany terminami inwestycji nie zauważył problemów zdrowotnych (fito-sanitarnych) roślin rosnących w trudnych warunkach, albo przebudowa Starego Rynku była prowadzona tak, że mamy po obecnej pielęgnacji kikuty zamiast drzew i dwa klony już wycięte. A najprawdopodobniej jedno i drugie. Czy ktoś za to odpowie? Wątpię. Czy ktoś wyciągnie naukę z tego złego doświadczenia? Jak sądzicie?

Dwa klony, których już nie ma. Jemioła usunięta, ocałały nieliczne konary z pojedynczymi kępami liści.
I po… Fot. Magdalena Szmidt
Zieleń w rewitalizacji

Z okolic Starego Rynku

Wczoraj Inicjatywa SMAR Stare Miasto: Akcja Rewitalizacja przekazała smutną informację o planach usunięcia już drugiego klonu srebrzystego na Starym Rynku po jego przebudowie.

Fot. SMAR

Ze stanu drzew wynika, że prawdopodobnie nie będzie to ostatnia ofiara nieprzygotowania roślin do przebudowy placu. Jednocześnie po sąsiedzku, w Parku Staromiejskim przycinane są dorosłe, dorodne drzewa. Zapytałam Zarząd Inwestycji Miejskich o stan parkowych drzew – jeśli jesteście ciekawi, zerknijcie.

Czytaj dalej →
Uncategorized, Zieleń w rewitalizacji

Obszar 12. Odkrycia na Solnej

Fot. Google Maps

Od miesiąca sprawdzam kwartał po kwartale obszar 12 – objęty kilka lat temu programem Ogrody Sukiennicze. Samorząd na tym obszarze nie prowadzi jeszcze szerszych działań rewitalizacyjnych, ale i tak to miejsce zaczyna się zmieniać, raz na lepsze, raz… na trochę gorsze, jak opisywałam przy okazji remontu ul. Rewolucji 1095 R. Sporo się tu buduje nowych bloków zw. apartamentowcami (upieram się, nie zawsze nowe inwestycje mieszkaniowe zasługują na to miano). Dużo wspólnot remontuje swoje nieruchomości, czasem przy okazji ingerując w zieleń.

Ale dziś o przyjemnym odkryciu. Ulica Solna – niegdyś prywatna, należąca do chasydzkiego kupca Samuela Saltzmana – nie miała przez ostatnie dziesięciolecia łatwo. Okolica coraz bardziej się degradowała, uchodziła wręcz za niebezpieczną. Ostatnio zasłynęła z ustawienia przez UMŁ ładowarki dla elektrycznych aut z wymalowaniem miejsc postojowych na piasku 😀 Ale i tu docierają zmiany. Kilka wspólnot i kamieniczników odnowiło elewacje, podwórka.

Miłym zaskoczeniem dla mnie było kilka naprawdę dorodnych drzew, w tym dwa piękne kasztanowce. Drzewa w tej okolicy to skarby, bo na ulicy ich nie uświadczysz. Jedno z nich zdobi ulicę Solną wychylając koronę między niskimi komórkami a oficyną, na środku wąskiego podwórka kamienicy przy Pomorskiej 22.

Dlaczego zwróciło moją uwagę? Jak widać na zdjęciu, nieruchomość nie jest super zadbana. A drzewo nie dość, że zabiera cenne miejsce, to jeszcze zacienia mieszkania. A jednak trwa, nikt go nie wyciął, nie prześwietlał, nikt go nie podlewał truciznami. Co więcej, od osoby mieszkającej w tej oficynie usłyszałam „Jak by tu było bez tego „kasztana”? Nie chciałoby się tu żyć! A cień jest teraz potrzebny – kogo stać na klimatyzację?”

W drugim końcu ulicy – kolejna niespodzianka! Udało mi się wejść na podwórko. Ba, musiałam tam wejść gdy przez uchyloną bramę zobaczyłam tę foremną, rozłożyście wzorcową koronę 🙂 Uprzejma mieszkanka powiedziała mi, że to piękne drzewo jest traktowane jak skarb i regularnie pielęgnowane. Wspólnota dba o osuwanie posuszu i zabezpieczanie przez szkodnikami.

Ba, są osoby, które myślą o objęciu tego okazu ochroną pomnikową! Z pewnością wrócę na to podwórko przy Solnej 12 by zmierzyć i lepiej obfotografować ten skarb. Może uda się też spotkać z mieszkającymi tu drzewolubami i zinwentaryzować drzewa w głębi kwartału? Na ortofotomapie widać, że mogą tam się kryć kolejne niespodzianki 🙂

Uncategorized, Warto wiedzieć

Kto dba o łódzkie drzewa

Fot. Urszula Niziołek-Janiak

Jak chyba wie już każda osoba, troszcząca się o drzewa i zieleń w Łodzi, podstawową jednostką miejską zatrudniającą fachowców w tej dziedzinie jest Zarząd Zieleni Miejskiej. Natknęłam się ostatnio na bardzo wymagającą ofertę pracy z analogicznej jednostki ze stolicy i zadałam sobie pytanie „Kto dba o łódzkie drzewa? Czy są to osoby o odpowiednich kwalifikacjach?”. Urząd Miasta Łodzi jest powszechnie znany z nieinwestowania w rozwój zawodowy pracowników. Zapytałam więc:

Czytaj dalej →
Dobre praktyki/złe uczynki, Uncategorized

Łódzkie patyczaki :(

Klon srebrzysty z ul. Łagiewnickiej 45 jest zinwentaryzowany pod IP 6422. Wg inwentaryzacji było dorodne – wysokość ok. 18 m., obwód pnia 190 cm, korona średnicy ok 13 m. Było w dobrym stanie, nie ma uwag o posuszu czy jemiole. Klony srebrzyste dominujące jako nasadzenia w Łodzi to drzewa o z natury gęstej i dużej koronie i dlatego często bywają radykalnie traktowane piłami.

Czytaj dalej →
Co w drzewach piszczy

Ile jemioł namierzyliśmy?

fot. Bartłomiej Klucznik

Po przerwie w prowadzeniu bloga jestem Wam winna ważne rozliczenie! W akcji Zgłoś jemiołę zgłaszaliście nam drzewa z całego miasta, z powszechnie znanych ulic, ale i z zakątków, o których istnieniu wiele osób nie ma pojęcia. Zgłoszenia wpływały nawet w pełni lata i w pełni ulistnienia. W akcji uczestniczyło 28 osób, które – uwaga! – zdołały zgłosić nam aż 864 drzewa! I dotyczy to tylko zgłoszeń, w których mogłam policzyć zaatakowane jemiołą rośliny! Rekordzista odwiedził na rowerze tyle miejsc, ze wykonał zdjęcia i przesłał pełne zgłoszenie z lokalizacją oznaczoną na mapie… 341 drzew! Wyrazy szacunku! Ogromne podziękowania dla wszystkich, którzy poświecili swój wolny czas na przygotowanie zgłoszeń <3

Czytaj dalej →
Dobre praktyki/złe uczynki

Deweloper i arborysta dla drzewa

Natrafiłam na ciekawy tekst na stronie… dewelopera. Tak, dobrze czytacie 😉 Firma Skanska postanowiła zachować i wykorzystać jako symbol nowego osiedla potężny dąb i dała się przekonać arborystom do eksperckiego zbadania i fachowego zadbania o to drzewo. Nie chodzi mi o laurkę dla dewelopera, tylko o wiedzę 🙂

Z rozmowy z ekspertem Federacji Arborystów Polskich -Jaremą Andrzejem Rabińskim – dowiemy się, ile można zrobić, by wartościowe drzewa na budowie nie tylko nie były usuwane, ale i ile zabiegów można przy nich wykonać, by poprawić ich warunki bytowe. Dziwnie to brzmi w mieście, w którym odrzuca się wnioski o ochronę pomnikową dębów, bo „takich pomników jest już za dużo”, albo wycina się topole o pomnikowych rozmiarach, by inwestor nie musiał przesuwać osiedlowej drogi. Ale warto wiedzieć, czego możemy się domagać i o co zabiegać i w Łodzi.

Szczerze polecam lekturę „Jak wygląda współpraca dewelopera z dendrologiem i arborystą?”.